Reklama
Reklama

Doda ujawnia prawdę o swoim małżeństwie: „Stawałam się wrakiem człowieka”

Doda (37 l.) wiosną tego roku ujawniła, że jej małżeństwo z Emilem Stępniem dobiega właśnie końca. Początkowo wydawało się, że powodem rozstania jest zauroczenie artystki amerykańskim celebrytą Maxem Hodgesem. Z czasem wyszło na jaw, że to wierzchołek góry lodowej…

Miłość Dody i Emila Stępnia rozpoczęła się  podczas pracy nad scenaruszem do filmu „Pitbull. Ostatni pies” Stępień był wtedy producentem, współpracującym z Patrykiem Vegą, który miał kręcić ten film, a Dodzie marzyła się duża rola królowej mafii. Zauroczony nią Stępień tak pozmieniał scenariusz, że jej rola z niewielkiej stała się kluczowa, po czym Vega stracił serce i do projektu i do swojego producenta. 

Ostatecznie na nakręcenie  „Pitbulla. Ostatniego psa” Stępniowi udało się namówić Władysława Pasikowskiego, a miesiąc po premierze, w kwietniu 2018 roku Doda poślubiła Emila w hiszpańskiej Marbelli. Początkowo wydawała się bardzo szczęśliwa w małżeństwie. Męża przedstawiała w wywiadach jako subtelnego domatora-abstynenta, przy którym kompletnie zrezygnowała z alkoholu i bankietów, w każdym razie tych, na których nie musiała bywać służbowo.

Reklama

Postanowiła także przekwalifikować się na producentkę filmową i nakręcić z mężem przynajmniej trzy filmy, z którym na razie jeden doczekał się, przynajmniej w pewnym stopniu, realizacji. Drugi film, poświęcony jednostce specjalnej GROM miał opierać się na rzekomo serdecznych relacjach Dody z ówczesnym ministrem obrony, ale w międzyczasie nastąpiła zmiana na tym stanowisku, a trzeci, który miał być kontynuacją komedii „Chłopaki nie płaczą” ostatecznie nakręcił Michał Milowicz pod tytułem „Futro z misia”. 

Doda ujawnia prawdę

Od czasu, gdy wiosną Doda ogłosiła, że już jej nie po drodze ze Stępniem, na jaw wyszło mnóstwo dziwnych spraw, związanych z finansowaniem filmu „Dziewczyny z Dubaju”, spółką na Malcie i niezadowolonymi inwestorami, którzy domagają się udziału w zyskach. Przy okazji Doda ujawniła, że jej mąż nie jest tak dobrym i ugodowym człowiekiem, jak go do niedawna przedstawiała. 

W rozmowie z magazynem „Party” dała do zrozumienia, że przez minione trzy lata tkwiła w toksycznym związku, co w dosłownym sensie przepłaciła zdrowiem: 

Jak ujawniła piosenkarka, jedynymi osobami, które znały prawdę o jej małżeństwie, byli jej rodzice:

Wypowiedzi Dody sprawiają wrażenie, jakby piosenkarka bardzo uważała na to, co mówi. Być może z ujawnieniem całej prawdy czeka do premiery „Dziewczyn z Dubaju”, filmu, któremu poświęciła wiele sił, czasu i energii. Emil Stępień już niejednokrotnie dawał do zrozumienia, że jest w stanie utrudnić, a może nawet uniemożliwić zaplanowaną na 26 listopada premierę. Doda już zapowiedziała, że się na niej nie pojawi, bo chce uniknąć spotkania z mężem. 

Zobacz też: 

Marta Manowska z nowymi tatuażami. Postawiła na ciekawy wzór

Gwiazda "Diuny" została najmłodszą ikoną stylu

Rośnie poparcie dla trzech partii. Nowy sondaż

***

Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo,

wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl




pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda | Emil Stępień | Dziewczyny z Dubaju
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy