Daria Trafankowska była pierwszą wielką miłością Waldemara Dzikiego. Ówczesny student wydziału reżyserii zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia i od razu, gdy się spotkali, zapowiedział jej, że zostanie jego żoną.
"Przez parę tygodni chodziliśmy na spacery, oglądaliśmy filmy, aż któregoś dnia wzięłam z akademika swoją poduszkę i wprowadziłam się do niego. Na całe 15 lat" - opowiadała aktorka autorce książki "Duśka".
Daria Trafankowska: Rozwód z Dzikim nazywała swoją osobistą porażką
Daria i Waldemar pobrali się, zanim skończyli studia. Uchodzili za parę idealną, ale tylko oni i ich najbliżsi przyjaciele wiedzieli, że tak naprawdę bardzo wiele ich różniło.
On chciał mieszkać w dużym domu za miastem, ona uwielbiała swoje mieszkanko na ulicy Orlej w Warszawie. On nie przepadał za spotkaniami ze znajomymi, ona nie wyobrażała sobie życia bez przyjaciół.
Inaczej też patrzyli na sztukę, na wychowanie syna Wita. Daria starała się, by - jak sama to określała - "wejść w poetykę" męża. Zgodziła się zamieszkać w willi, którą wynajął w Markach, na pewien czas ograniczyła spotkania z przyjaciółkami.
Aktorka wiedziała, że mąż ją zdradza. Długo wybaczała mu skoki w bok, ale w końcu, gdy zrozumiała, że nigdy nie sprosta wymaganiom ukochanego i nie zatrzyma go przy sobie, poddała się.
"Przestałam walczyć o jego miłość i pozwoliłam mu odejść, mimo że wciąż bardzo go kochałam" - wyznała po latach w rozmowie z "Echem Dnia".
"Nasz rozwód to była moja osobista porażka" - wyznała tuż przed śmiercią w wywiadzie dla "Vivy!".
Daria Trafankowska: Przyjaźniła się z drugą żoną swego byłego męża
Nie jest prawdą, że Waldemar zostawił Darię dla jej koleżanki po fachu. Małgorzata Foremniak pojawiła się w życiu reżysera dopiero kilka lat po jego rozwodzie z Dusią.

O tym, że jej były mąż zamierza poślubić 30-letnią wówczas Małgorzatę, Trafankowska dowiedziała się od syna.
Gdy w 1999 roku spotkała Małgorzatę Foremniak na planie "Na dobre i na złe", ta była już od niemal roku drugą panią Dziką. Dusia pokochała ją jak siostrę, a młodsza koleżanka odpłacała jej tym samym.
"Małgosia jest cudowną aktorką i wspaniałą przyjaciółką. Nigdy mi nawet nie przyszło do głowy mieć do niej żal o to, że pokochała mężczyznę, którego wcześniej kochałam ja. Każdemu wolno kochać każdego" - powiedziała w rozmowie z "Dziennikiem Ilustrowanym".
Waldemar Dziki wyznał kilka lat po śmierci Darii, że nigdy nie przestała być mu bliska.
Był zadowolony, gdy dowiedział się, że w jej życiu pojawił się Jan - mężczyzna, u boku którego czuła się bezpiecznie i za którego zamierzała wyjść za mąż, zanim zachorowała...
Waldemar Dziki: Nie krył, że Daria była najważniejszą kobietą w jego życiu
Waldemar był jedną z pierwszych osób, które 9 kwietnia 2004 roku dowiedziały się, że Daria Trafankowska odeszła po trwającej kilkanaście miesięcy walce z nowotworem trzustki.
Po śmierci Dusi wyznał w wywiadzie, że kochał wiele kobiet, ale to ona była dla niego tą najważniejszą i najbliższą.
Niestety, jego małżeństwo z Małgorzatą Foremniak też się rozpadło. Po rozwodzie z aktorką poślubił Martę Eljasik, która była z nim aż do końca. Odszedł 16 września 2016 roku.
Źródła:
1. Książka H. Karolak "Duśka. Opowieść o Darii Trafankowskiej", wyd. 2004.
2. Wywiady z D. Trafankowską: "Viva!" (grudzień 2003), "Echo Dnia" (wrzesień 2002), "Dziennik Ilustrowany" (listopad 2001).









