Daniel Olbrychski: kariera
Daniel Olbrychski to jeden z najbardziej rozpoznawalnych, polskich aktorów. Swoją karierę rozpoczął w 1963 roku. Sprawność, którą zawdzięczał ponadprzeciętnej aktywności fizycznej była wielkim atutem nie tylko podczas kolejnych castingów do filmów czy spektakli, ale również w życiu codziennym. To właśnie lata treningów spowodowały, że Daniel Olbrychski był w stanie zapobiec straszliwej tragedii.
Był wrzesień 1987 roku, gdy Daniel Olbrychski wraz w innymi pasażerami oczekiwał na odprawę na warszawskim lotnisku Okęcie. Aktor podróżował do Aten, gdzie miał wystąpić na planie greckiego filmu "Ostatni zakład". Szymon Szurmiej, który w tamtym czasie był posłem, zauważył Daniela Olbrychskiego na lotnisku i zaproponował mu skorzystanie ze specjalnej odprawy w saloniku dla dygnitarzy. Mężczyźni weszli do pomieszczenia i od razu zauważyli, że w środku znajduje się człowiek pod nadzorem. Był to aresztowany w Polsce grecki przestępca, który również miał podróżować na pokładzie samolotu do Aten.
Daniel Olbrychski ocalił pasażerów samolotu
Zgodnie z ówcześnie obowiązującymi zasadami, na pokładzie samolotu milicjant rozpiął przestępcy kajdanki, który miał zasnąć po przyjęciu środków uspokajających. Gdy samolot osiągnął wysokość przelotową, pojawiła się informacja, że można palić. Wówczas Grek zapytał siedzącego przed nim Daniela Olbrychskiego czy mógłby poczęstować go papierosem. Mężczyzna chciał także dostać całe pudełko zapałek. Aktor od razu pomyślał, że coś jest nie tak. Z zainteresowaniem zaczął obserwować wydarzenia.
Zaledwie chwilę później przestępca wezwał stewardessę. Gdy kobieta zbliżyła się do niego, a on zgasił na jej czole papierosa, po czym zadał silny cios. Przestępca jednym ruchem powalił stewardessę na ziemię i ruszył w stronę kabiny pilotów. W momencie, gdy chwycił za klamkę, Daniel Olbrychski wkroczył do akcji.
Rzuciłem się za nim bez zastanowienia. Żeby go obezwładnić! Najpierw ciosami judo. Był jednak odporny na ból. W moich mięśniach obudziło się wszystko to, czego wcześniej uczyli mnie Leszek Drogosz i Feliks Stamm. Ciosy góra-dół, góra-dół. Do nokautu
Daniel Olbrychski wykazał się bohaterstwem
Gdy Daniel Olbrychski obezwładnił niebezpiecznego Greka, inni mężczyźni obecni na pokładzie, ruszyli z odsieczą.
Gdyby wpadł do kabiny pilotów, złapał za stery, to, jak twierdzą fachowcy, łatwo można samolot wprowadzić w korkociąg i doprowadzić do katastrofy. Prawdopodobnie uratowałem życie sobie i wszystkim pasażerom — ponad 150 osobom
Bohaterski czyn aktora nie został specjalnie nagłośniony, gdyż Olbrychski nie cieszył się sympatią władz.
Ostatecznie władze PRL uhonorowały Daniela Olbrychskiego darmowym przelotem liniami LOT do Francji.