Chorosińska: od aktorki po panią premier. Kiedyś występowała w talent-show
Wczoraj, 27 listopada ogłoszono, że Dominika Chorosińska została nową minister kultury. Wybór aktorki wydawałby się logiczny, ale co w ciągu dwóch tygodni uda się jej zdziałać - o tym się wkrótce przekonamy. Zanim Dominika Chorosińska wybrała politykę zamiast teatralnej sceny, brała udział w serialu "M jak miłość" i kilku programach rozrywkowych. Tego na pewno nie pamiętacie!
Dominika Chorosińska w "M jak miłość" i "Zostać Miss"
W popularnym serialu "M jak miłość" obecna minister grała Ewę, kochankę Krzysztofa Zduńskiego. To również na planie serialu TVP Dominika Figurska poznała swojego męża, Michała Chorosińskiego. Para wzięła ślub w 2002 roku. Związek był w mediach kreowany na idealny, a w rzeczywistości toczył go poważny kryzys, który przerodził się w wielki skandal obyczajowy.
Zanim jednak do niego doszło, jeszcze jako Dominika Figurska, aktorka brała udział w serialu "Zostać Miss", który opowiada historię 12 kobiet, które pragną wygrać prestiżowy konkurs dla modelek. Obok Dominiki na planie pojawiały się Violetta Kołakowska, Małgorzata Socha czy Agnieszka Włodarczyk.
Dominika Chorosińska w "Jak oni śpiewają?"
W programie typu talent-show Dominika śpiewała między innymi takie hity jak "Whenever wherever" Shakiry, "Holding Out For A Hero" Bonnie Tyler czy "Prawy do lewego" z repertuaru Kayah. Jej talent został oceniony przez znane osobistości ze świata muzyki - Edytę Górniak i Elżbietę Zapendowską.
"Masz jeden problem z intonacją, ale bardzo mi się podobało to, że wiedziałaś, o czym śpiewasz" - tak oceniła jeden z występów Dominiki Chorosińskiej Edyta Górniak.
Mniej litości wobec aktorki miała Elżbieta Zapendowska, która znana jest w branży ze swojej ostrej opinii. Widocznie ówczesne wersje piosenki w wykonaniu Dominiki Chorosińskiej nie przypadły ekspertce do gustu.
"Publiczności to kompletnie nie obchodzi czy pani śpiewa dwa dni, czy trzy lata, czy 500 lat. Ważne, żeby było dobrze, jak już się wychodzi na scenę, to trzeba być przygotowanym. Bardzo duże problemy z tym wstępem, bo tam jest sam wokal i piano i tam wychodzi cała prawda na jaw, w związku z tym polała się lekko krew. Było nieczysto" - mówiła wówczas w programie Elżbieta Zapendowska.
Zobacz też:
