Filip Chajzer kilka dni temu został przyłapany z domniemaną nową partnerką na nocnej randce. Para nie szczędziła sobie czułości, a na spotkaniu nie brakowało mocnych trunków. Po tym wydarzeniu prezenter i jego dotychczasowa partnerka Małgorzata Walczak wydali oświadczenie, w którym poprosili o uszanowanie prywatności.
Jak to w show-biznesie bywa, co innego się pisze, a co innego robi. Doskonałym przykładem jest zachowania Filipa, który uruchomił się w sieci i zaczął zamieszczać swoje wywody na temat rodziny. Jego mędrkowanie przystopowała Walczak i zgasiła zapał Chajzera do prania brudów w internecie.
Filip Chajzer i Małgorzata Walczak się rozstali. Prezenter ma już inną
Czytelnicy portali rozrywkowych zamarli, gdy światło dzienne ujrzały zdjęcia Chajzera z domniemaną nową partnerką. Nikt się nie spodziewał, że prezenter zakończy swój długoletni związek z Małgorzatą Walczak, z którą ma syna Aleksandra urodzonego w 2017 roku. Kobieta szybko pogoniła niewiernego partnera, a 37-latek musiał się przenieść do hotelu.
Po tym wydarzeniu internauci zaczęli współczuć Walczak i nie szczędzili krytycznych słów pod adresem Chajzera. Mężczyzna postanowił się bronić i chciał pokazać swój punkt widzenia.
Piękna i mądra, olej tego, co nie chce być z Tobą, nie jest wart jednej Twojej chwili, znajdziesz lepszego, a nawet samotność jest lepsza niż być z frajerem, który odchodzi, dziecko łatwo mieć, ale rodzinę już trudniej, wszystkiego, co najlepsze, dasz radę
Jedna fanka zrzuciła nawet Chajzerowi, że ten jest już "skończony". Te słowa musiały Filipa wyprowadzić z równowagi, bowiem postanowił jej odpisać. W swojej wypowiedzi 37-latek zasugerował, iż z byłą partnerką i rodziną nie był szczęśliwy.
Wolę już być skończony i być szczęśliwy, niż na odwrót
Na jego słowa nie pozostała obojętna Małgorzata Walczak!
Chajzer mówi, że nie był szczęśliwy z rodziną. Jego była odpowiada: "Ja też czytam, co piszesz"
Małgorzata Walczak sprowokowana zachowaniem niewiernego partnera również wyraziła swoje zdanie na temat jego szczęścia. Kobieta nie ukrywa, że widzi aktywność 37-latka w sieci i czyta jego lament. Matka Aleksandra ma jednak nieco więcej taktu i kąśliwe uwagi dotyczące Filipa woli zostawić dla siebie, a nie obwieszczać je za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Wiesz, Filip... Ja też czytam, co piszesz... I nie chciałabym ci publicznie odpowiedzieć...

Nie sądzicie, że to mało taktowne, aby pisać w sieci, iż się nie było szczęśliwym w związku z matką swojego dziecka? Może Filip powinien czasem pomyśleć o szczęściu byłej partnerki, a nie tylko o swoim, i zaprzestać opowiadać o problemach domowych w mediach?
Zobaczcie również:
Nie żyje była żona księcia Kataru, Kasia Gallanio. Od lat walczyła z nim o opiekę nad dziećmi
Krzysztof Jackowski wieszczy wielki kryzys. Będzie przypominać "oranie pola"
Ed Sheeran zaśpiewa Elżbiecie II swoją najsłynniejszą balladę miłosną
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc

