Reklama
Reklama

Boczarska i Banasiuk świętują ważną rocznicę. Mało kto dawał im szansę…

Magdalena Boczarska (45 l.) i Mateusza Banasiuk (38 l.) poznali się 10 lat temu w Toronto. Konkretnie, jak podkreśla w wywiadach aktor, w taksówce. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Wręcz przeciwnie, Banasiuk od razu naraził się Boczarskiej poważnym spóźnieniem. Jednak, od słowa do słowa, zrozumieli, jak wiele ich łączy. Z okazji 10. rocznicy związku postanowili zabrać synka w miejsce, gdzie się spotkali.

Kiedy Magdalena Boczarska zaczęła pokazywać się na bankietach z Mateuszem Banasiukiem, wszyscy początkowo myśleli, że znajomość z młodszym o 7 lat aktorem traktuje jako wytchnienie od skomplikowanego, trwającego niemal dekadę, związku z Tomaszem Karolakiem

Karolak najpierw zdradził ją, wdając się w romans z Violą Kołakowską, czego owocem było wspólne dziecko, a potem próbował przekonać Boczarską, że to nie powinno popsuć ich relacji

Reklama

Mateusz Banasiuk nie wywarł na Boczarskiej najlepszego wrażenia

Karolak dochował się z Violą drugiego dziecka, w międzyczasie flirtując z Magdaleną Lamparską, która w „39 i pół” grała dziewczynę jego serialowego syna, a z Boczarską wyjeżdżał na wakacje. Jak spekulowały media, ostateczna rozmowa między nimi mogła odbyć się podczas ferii noworocznych na początku 2014 roku. Spekulacje te zdaje się potwierdzać fakt, że z samolotu wysiedli w ponurych nastrojach, a krótko potem Boczarska zaczęła oficjalnie spotykać się z Banasiukiem. 

Poznali się kilka miesięcy wcześniej na Międzynarodowym Festiwalu w Toronto. Jak wspomina aktorka w tygodniku „Na żywo”, Banasiuk wywarł na niej fatalne pierwsze wrażenie:

„Przed hotelem powiedziano mi, że jedzie ze mną jeszcze jeden chłopak, który też jest z Polski. Zszedł znacznie spóźniony. Powiedziałam, że chyba się nie polubimy, na co odparł „To się jeszcze okaże”". 

Magdalena Boczarska i Mateusz Banasiuk chcą opowiedzieć synkowi swoją historię

Oboje wtedy promowali filmy o zbliżonej tematyce: Boczarska „W ukryciu”, a Banasiuk „Płynące wieżowce”. W trakcie rozmowy odkryli, że mają podobne poglądy i wrażliwość. Tak zaczęła się ich miłość.  

Początkowo było z tym trochę kłopotu, bo aktor poszedł do „Tańca z gwiazdami”, gdzie zauroczył się taneczną partnerką, Hanną Żudziewicz. Szybko jednak wszystko sobie z Magdą wyjaśnili, a przy okazji także kulisy nawiązanej na planie  „Pierwszej miłości” przyjaźni Banasiuka z Joanną Opozdą, która trwała przez lata, ale z czasem trochę się ochłodziła. Zresztą aktorka ma teraz inne sprawy na głowie...

W grudniu 2017 roku Boczarska i Banasiuk zostali rodzicami małego Henryka. Ojcostwo ponoć całkowicie zmieniło aktora. Nocne imprezy straciły dla niego swój urok, a tata Mateusza, aktor Stanisław Banasiuk nie mógł się go nachwalić w "Fakcie":

„To nowoczesny tata. Niektórzy się gorszą, ale on lubi założyć rolki i iść na spacer z wózkiem. Bierze też Henia na basen i pływa z nim. Świetnie sobie radzi w roli ojca”. 

10. rocznica związku nasunęła parze pewien pomysł. Chcą zabrać synka do Toronto, miejsca, gdzie przed dekadą połączyły się ich losy. Jak wyjaśnia Banasiuk w „Na żywo”:

"Opowiemy mu historię naszego poznania, bo oprócz tego, że to było Toronto, to jeszcze taksówka. Nasz syn ciągle się zmienia, więc i my musimy być elastyczni. Wciąż odkrywamy nowe odcienie rodzicielstwa. Pokazujemy mu świat, ale dzięki niemu też inaczej na niego patrzymy”. 

Magdalena Boczarska i Mateusz Banasiuk: razem wbrew plotkom

Osoby, regularnie doszukujące się rzekomych kryzysów w związku Boczarskiej i Banasiuka, zwracają czasem uwagę na dysproporcje w ich zawodowych osiągnięciach. 

Rzeczywiście, Boczarska ma na koncie więcej głównych, a nawet tytułowych ról w ambitnych produkcjach, u boku świetnych aktorów. Podobno jednak z czasem przestali na to z Mateuszem zwracać uwagę. Zresztą, jak wyjaśnia aktor w "Na żywo", w miłości nie o to przecież chodzi:

"Magda to absolutnie wyjątkowa kobieta. Zawsze stawia na miłość i na to, że prawdziwe uczucie wygra. O związek należy dbać i staramy się, aby tak było. Trzeba być czujnym na potrzeby drugiej osoby, a praca powinna zostawać za drzwiami, co nie jest łatwe. W domu jednak chcemy skupiać się na sobie i na tym, żeby było dobrze”. 

Boczarska nie ukrywa, że w końcu zrealizowała w pełni swój plan na życie. Biorąc pod uwagę, jak rzadko sukcesy w karierze idą w parze ze szczęściem w życiu osobistym, trudno jej odmówić powodów do satysfakcji. Jak tłumaczy w „Na żywo”:

„Byłam zamknięta  na nowe relacje, nie chciałam zmian, bo znakomicie odnajdywałam się w swojej samotności. Chcę, żeby było mi ze sobą łatwiej, żeby moja rodzina była szczęśliwa. Mam dziecko, partnera i pragnę, byśmy byli zadowoleni z życia”. 

Zobacz też:

Wielka radość w domu Boczarskiej i Banasiuka. Pilnie ogłosili radosne wieści

Magdalena Boczarska w związku z 7 lat młodszym partnerem. "Panuje ostracyzm"

Magdalena Boczarska: Specjalistka od odważnych ról. Nie ma żadnych granic?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Boczarska | Mateusz Banasiuk | Tomasz Karolak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama