Blanka Lipińska otworzyła erotyce drogę rozwoju w polskich mediach
O sukcesach Blanki Lipińskiej, która szturmem podbiła show-biznes po tym, jak opublikowała bestsellerową trylogię książek "365 dni", w którym przedstawiła płomienny romans zwyczajnej Polki z członkiem sycylijskiej rodziny mafijnej, Massimo Toricellim, słyszał prawie każdy.
Bohater powieści miał bowiem zobaczyć piękność, gdy jego serce przestało bić. Po wygraniu ze śmiercią postawił sobie za cel odnalezienie tajemniczej blondynki. Gdy więc zauważył ją na plaży, postanowił działać natychmiast, nie bacząc na konsekwencje. Wywrócił jej świat do góry nogami i przeprowadził przez różne oblicza erotyzmu. Choć wydawałoby się, że wspomniana historia to nic innowacyjnego, rzesze fanów wciąż chętnie wracają do historii Laury i Massima — nawet na ekranie.
"Nie przypominam sobie, żebym potem przez te pięć lat spotkała znowu kogoś, czy to mężczyznę, czy kobietę, kto jest autorem powieści erotycznych, który tak by się oddał promocji tej książki i tak bardzo zdjąłby gacie przed całą Polską, po to, by pokazać, z czym przyszedł i jakie jest przesłanie generalnie tej książki" - przyznała autorka bestsellerów w podcaście "Strip Talk z gwiazdami" Damiana Glinki.
Co więcej, autorka "365 dni" uważa, że zapoczątkowała w Polsce i na świecie modę na ekranizację powieści — zwłaszcza tych erotycznych, przyczyniając się do rozkwitu kina tego gatunku, które spopularyzowały platformy streamingowe.
"Ja nie rozumiem, w którym momencie mam poczuć ten wstyd i bycie kompromitacją dla Polski. Otworzyłam drogę ekranizacjom powieści, bo teraz to, co się dzieje, czy mamy tam ekranizację "Pokusy" czy ekranizację "Dziewczyn z Dubaju", "Pokolenia Ikea". [...] Nawet jak rozmawiam z Netflixem, to słyszę, że on się zmienił, a był i przed "356 dni" i po. Generalnie platformy bardzo się zmieniły. Zobacz, ile nagle jest erotyki, ile jest seriali erotycznych, ile jest programów, które ciągle tam w okolicach tego seksu się kręcą. [...] To pokłosie "365...". To wiem i to nie jest moje zdanie, bo wiem to od ludzi mądrzejszych ode mnie" - dodała w czasie rozmowy Blanka Lipińska.
Lipińska wraca do żywych? Przeszła operację!
Lipińska po wielu tygodniach milczenia, kiedy praktycznie nie była obecna w social mediach, gdzie zwykle chętnie się udziela, przekazała fanom informację o tym, że na szczęście nic jej się złego nie stało, choć jest hospitalizowana. Przyznała przy tym, że ma za sobą poważną operację. Z tego względu autorka "365 dni" odbywa rekonwalescencję, próbując wrócić do pełni sił.
"Kochani żyję... wczoraj miałam operację kręgosłupa, więc chwilę mnie tu nie będzie" - napisała Blanka w odezwie na liczne zapytania fanów o to, co się z nią dzieje.
Informacja o hospitalizacji poruszyła wielbicieli pisarki, którzy tłumnie życzyli jej zdrowia w komentarzach, przesyłając same pozytywne myśli.
"Wracaj szybko do zdrowia";
"Dużo zdrówka, wracaj do nas" - piszą jej fani.
Zobacz też:
Blanka Lipińska wystawiła na sprzedaż przedmiot z najwyższej półki. Cena przyprawia o zawrót głowy!
Blanka Lipińska ma dwie poważne choroby, które utrudniają jej życie
Blanka Lipińska pobiera prowizje od aktorów "365 dni"? Znamy prawdę!
