Blanka Lipińska dzięki serii książek erotycznych oraz ich ekranizacji zyskała w Polsce dużą sławę. Mimo że jej twórczość wzbudza wiele kontrowersji - o czym świadczy chociażby przyznanie Złotej Maliny za najgorszy scenariusz i jednocześnie nagroda Bestsellery Empiku 2019 - nie można jej odmówić rozpoznawalności.
Z popularnością muszą się liczyć również aktorzy grający w jej filmach.
Gwiazdy "365 dni" zawdzięczają popularność Blance?
Zarówno Anna Maria Sieklucka, jak i Michele Morrone z pewnością zdają sobie sprawę, że to dzięki udziałowi w erotycznych filmach Lipińskiej stali się aż tak rozpoznawalni.
Liczby mówią same za siebie - przed premierą "356 dni" instagramowe konto aktora obserwowało 47 tysięcy osób. Obecnie jest ich ponad 15 milionów. Na brak fanów nie może narzekać również Anna Maria Sieklucka, którą aktualnie obserwuje prawie 5 milionów osób.
Z pewnością ma to duży wpływ na kontrakty reklamowe oraz współprace, które nawiązują. Podobno w świecie show-biznesu krąży plotka, że zyskami dzielą się z Blanką Lipińską. W podcaście “Strip talk z gwiazdami“ odniosła się do tych pogłosek.
Lipińska pobiera prowizje od aktorów? Odpowiedź jest jednoznaczna
Zapytana, czy pobiera prowizje od popularności gwiazd filmów z serii "365 dni" Lipińska odpowiada krótko i kategorycznie:
Nie. Kto normalny zgodziłby się na taki kontrakt? Nikt. Poza tym tak się nie robi
Lipińska dodaje również, że jej zdaniem takie teorie mogą funkcjonować jedynie w Polsce, a aktorzy zyskali sławę dzięki swojej pracy w czasie kręcenia filmu.
"Myślisz, że np. w Stanach Zjednoczonych Tom Cruise płaci komuś za to, że go odkrył"? - pyta retorycznie.
"Strip Talk z gwiazdami" to nowy podcast serwisu pomponik.pl, w którym wystąpią największe gwiazdy polskiego show-biznesu. Prowadzi Damian Glinka, który już od kilku lat jest reporterem Pomponika i z sukcesem przepytuje gwiazdy na czerwonym dywanie.


Czytaj również:
Rozpoczął karierę aktorską, grając w „365 dniach”. Kim jest Simone Susinna?
Krystian Ochman naśmiewa się z Blanki? Nagranie krąży po sieci