Beata Tyszkiewicz przez dekady zachwycała nas wyjątkowymi kreacjami aktorskimi. To ona wcieliła się w Izabelę Łęcką w ekranizacji "Lalki". Zagrała również w "Nocach i dniach", "Seksmisji" oraz wielu serialach. Widzom jest doskonale znana jako jurorka programu "Taniec z Gwiazdami".W wieku 81 lat zakończyła swoją karierę telewizyjną i usunęła się w cień. Wówczas w wywiadzie udzielonym dla "Super Expressu" przyznała, jaką będzie dostawać emeryturę.
Emeryturę mam niską, ale mówiąc o tym, nie biadoliłam, bo ludzie mają niższe. Tylko że to po 60 latach pracy przeszło... Kiedyś nikt nam nie mówił o żadnych składkach, ubezpieczeniach.
W rozmowie Beata Tyszkiewicz podkreślała, że nie chce, żeby ta informacja zdominowała to, w jaki sposób pisze się o jej karierze po przejściu na emeryturę.
Beata Tyszkiewicz otrzyma większą emeryturę
Według najnowszych wyliczeń aktorka ma jednak szansę na wyższą emeryturę. Okazuje się, że Beata Tyszkiewicz może skorzystać na waloryzacji. Biorąc pod uwagę to, ile dostawała wcześniej, obecnie prawdopodobnie będzie mogła liczyć na 1500 złotych. Sama aktorka nie komentuje tych doniesień. W ostatnim czasie rzadko udziela się medialnie.Była jurorka "Tańca z Gwiazdami" nie jest jednak odosobniona w przypadku otrzymywania głodowych emerytur. Wiele osób z show biznesu coraz częściej zabiera głos na temat tego, jaka czeka ich przyszłość na emeryturze. Krzysztof Cugowski i Rudi Schuberth poinformowali, że mogą liczyć na emeryturę w wysokości 1200 złotych. Zaś Katarzyna Skrzynecka ujawniła, że ZUS wyliczył jej emeryturę w wysokości 35 złotych miesięcznie.Zobacz też:
Joanna Opozda ma wsparcie prezydenta? Andrzej Duda zareagował na zdjęcie jej męża
Wiza Novaka Djokovica ponownie cofnięta
Grób księżnej Diany: gdzie jest i jak wygląda?
