Mikołaj "Bagi" Bagiński i Magdalena Tarnowska podgrzewali plotki o związku w "TzG"
Mikołaj "Bagi" Bagiński i Magdalena Tarnowska wygrali 17. edycję programu "Taniec z gwiazdami". Fani cieszyli się z ich sukcesu, ale jeszcze bardziej interesowało ich pytanie, czy influencer i tancerka są razem. Nie bez powodu - w programie często padały między nimi niezwykle czułe wyznania, jak "Tak szczerze się przy tobie uśmiecham, że nie chciałbym się już inaczej uśmiechać w swoim życiu" Bagiego w finałowym odcinku.
Mikołaj kupił Magdzie złotą bransoletkę na pamiątkę ich wspólnej przygody, a jeszcze wcześniej też działo się sporo. W 6. odcinku, w którym odtworzyli choreografię Klaudii Halejcio i Tomasza Barańskiego, wszyscy zastanawiali się, czy doszło między nimi do pocałunku. Osłonili twarze dłońmi, więc nie było to pewne - ale na policzku Bagiego widać było później szminkę Tarnowskiej. Nie można też zapomnieć o tanecznych oświadczynach i ślubie na parkiecie z 8. odcinka. Teraz jednak prawda wyszła na jaw - i nie ucieszy ona fanów tego duetu.
Bagi wreszcie wyjawił prawdę o pocałunku w "Tańcu z gwiazdami"
Bagiński pojawił się tydzień po finale "TzG" w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Postanowił wreszcie być szczery i nie owijając w bawełnę, wyznał prawdę o rzekomym pocałunku podczas tango argentino. Przyznał, że wszystko zaczęło się od tego, że "wszyscy" łączyli go z jego taneczną partnerką.
"Nas wszyscy łączyli od początku programu - z Madzią, moją partnerką taneczną - że my na pewno jesteśmy razem, że to ukrywamy. I był moment, w którym mieliśmy odtworzyć choreografię tango argentino, Klaudii [...], które tańczyli z Tomkiem. I oni się pocałowali na parkiecie. I produkcja, myślę, że świadoma tego, dała nam ten sam taniec, z myślą, że my się pocałujemy" - wyznał Bagi w podcaście.
Influencer wyjawił kolejne kulisy tej sceny - według niego osoby związane z programem, ale też ich znajomi, trochę w żartach, ale jednak także serio - oczekiwali, żeby na parkiecie dojdzie do pocałunku. On jednak nie chciał się na to zgodzić.
"Byłem świadomy tego, że od momentu, w którym się pocałujemy w szóstym odcinku, wszyscy będą o tym pisać. A ja mówię - nie chcę jechać po linii najmniejszego oporu. Uważam, że autentyczność na koniec dnia się obroni" - wyjaśnił Bagiński.
I w tym momencie wreszcie przyznał wprost: "My nie byliśmy razem i nie jesteśmy razem".
Bagiński o relacji z Magdą Tarnowską. "Jestem singlem"
Bagi, choć jeszcze niedawno migał się od konkretnych odpowiedzi na temat relacji z Magdą Tarnowską, teraz jednoznacznie ogłosił: nie tylko nigdy nie pocałowali się na parkiecie, ale też nie byli i nie są parą.
Zapytany przez Wojewódzkiego, czy w przyszłości też nie ma szansy na miłość, odpowiedział znów niejednoznacznie, że "nigdy nie mów nigdy". Jednak już kolejne słowa do końca zdejmują z tego duetu atmosferę romantyzmu.
Mówiąc o pierścionku, który kupił tancerce na potrzeby ślubnej choreografii, powiedział obojętnie: "Był, teraz już nie ma". Dodał też, że "był przepiękny, z numerem dziewięć, ale jeżeli miałbym się zaręczyć, to raczej bez dziewiątki wtedy już". Powtórzył też, że zarówno on, jak i Magda są singlami.








