Anna Bardowska przekazała wieści. Wraz z mężem podjęła ryzykowną decyzję
Anna i Grzegorz Bardowscy za swoją życiową misję uważają przekonanie ludzi, że rolnictwo jest bardzo satysfakcjonującym i miłym zajęciem, a także dochodowym, pod warunkiem, że ma się odwagę podejmować ryzykowne decyzje. Tak jak oni właśnie.
Anna Warachim i Grzegorz Bardowski poznali się w 2. sezonie programu "Rolnik szuka żony". Edycję zakończyli jako para, a po programie wzięli ślub i dochowali się dwojga dzieci.
Anna, z wykształcenia nauczycielka, porzuciła pracę przedszkolanki, by zostać pełnoetatową mamą i pomagać mężowi w gospodarstwie rolnym w Uniejowicach na Dolnym Śląsku. Zdobytą w programie "Rolnik szuka żony" popularność wykorzystuje do promowania w mediach społecznościowych nowoczesnego rolnictwa, zakładającego godzenie pracy na roli z rozwijaniem licznych zainteresowań.
Grzegorz Bardowski chętnie podkreśla, że w ciągniku słucha audiobooków, a Anna Bardowska lubi konsultować na Instagramie swoje najnowsze stylizacje oraz pomysły, dotyczące wystroju wnętrz. Do niedawna zresztą prowadziła własny butik modowy, jednak ostatecznie z niego zrezygnowała.
Annę Bardowską obserwuje na Instagramie 343 tys. osób, z którymi szczegółowo konsultowała wszystkie etapy budowy wymarzonego domu, a teraz dzieli się relacjami z prac w świeżo założonym ogrodzie.
Bardowscy bardzo poważnie podchodzą do swojego głównego zajęcia, jakim jest rolnictwo. Chociaż branża w powszechnej opinii uchodzi za niewdzięczną, Anna i Grzegorz przekonują, że przy odpowiednim podejściu może być satysfakcjonująca i dochodowa, jeśli jest się gotowym na podjęcie czasem ryzyka.
Oni właśnie się na to zdecydowali. Jak ujawniła Anna Bardowska, gdy trafiła się okazja by powiększyć gospodarstwo, postanowili z niej skorzystać, chociaż wiązało się to z wizytą w banku:
"Nic tak nie zbliża jak wspólne raty do spłacenia. A tak poważnie, dzisiaj oficjalnie kupiliśmy skromne 1,5 ha pola. Powolutku, jak się da, powiększamy gospodarstwo".
Jak wiadomo, sukces rolnika zależy w dużej mierze od pogody. Ta zaś w tym roku nie rozpieszcza. Jak wyznała Bardowska, relacjonując wycieczkę rowerową:
"Normalnie o tej porze byłyby u nas żniwa, no ale niestety pogoda pokrzyżowała nam plany, więc wykorzystujemy ten czas rodzinnie. No i złapał nas mały deszcz, więc będziemy wracać do domu, ale nasz cel osiągnięty. Dojechaliśmy nad stawy".
Zobacz też:
Bardowska wróciła z wakacji i aż złapała się za głowę. Ale to musiało się tak skończyć. "Nie wierzę"
Bardowscy z "Rolnika" mają powody do radości. Anna właśnie ogłosiła, fani gratulują
Gwiazda programu "Rolnik szuka żony" miesza w luksusach. Pokazała stylową łazienkę