Reklama
Reklama

Andziaks chciała być jak Kevin McCallister. Drogo ją to kosztowało…

Andziaks, czyli Angelika Zając (25 l.), po mężu Trochonowicz, sklasyfikowana na liście 100 najpopularniejszych youtuberów w Polsce, nigdy nie ukrywała, że jest zakochana w Nowym Jorku. Regularnie tam jeździ, realizując swoje młodzieńcze marzenia. Te zaś wykuwały się na kanwie amerykańskich filmów i seriali.

Andziaks i jej mąż, Luka nigdy nie sprawiali wrażenie osób kurczowo trzymających się prywatności. Wręcz przeciwnie, starają się udokumentować i pokazać publicznie każdą chwilę swojego życia, na czym całkiem nieźle zarabiają. Szczególnie chętnie dokumentują swoje podróże, stąd wiadomo, że wyjątkowe miejsce w ich sercach zajmują Stany Zjednoczone. 

Andziaks realizuje młodzieńcze marzenia

To właśnie tam rok temu, w sklepie z biżuterią Claire’s na Florydzie, Andziaks zafundowała córce, wówczas zaledwie rocznej, powiew wielkiego świata w postaci dziur w uszach. Jak tłumaczyła, „to takie kultowe miejsce, gdzie większość dzieci z Ameryki przebija sobie uszy”. W tym roku celebrytka postanowiła samej zrealizować marzenie o świętach w stylu filmu „Kevin sam w Nowym Jorku”.

Reklama

Było ciężko, bo niedawno trafiła do szpitala z zapaleniem wyrostka robaczkowego, jednak perspektywa zagranicznego wyjazdu sprawiła, że szybko wróciła do zdrowia. W każdym razie na tyle, by wraz z Luką i dwuletnią już Charlotte zająć miejsca w klasie biznes rejsowego samolotu lecącego do miasta nazywanego stolicą świata

Andziaks na nagraniu opublikowanym na YouTube ujawniła, że Charlotte jest już w takim wieku, że trzeba za nią płacić jak za dorosłą pasażerkę. Jak wynika z relacji Andziaks, to i tak cud, że polecieli, bo najpierw się spóźnili na odprawę, a potem ustawili się do kolejce na lot do Toronto. Na szczęście, jak można wywnioskować z zamieszczonego materiału, podróż warta była nerwów i każdej zainwestowanej złotówki, a cała rodzina cieszyła się każdą minutą luksusu. 

Andziaks funduje rodzinie tydzień w hotelu Plaza

Dopiero po przylocie Andziaks wyjawiła mężowi, że w Nowym Jorku będą realizować scenariusz drugiej części przygód Kevina McCallistera, z obowiązkowym zakwaterowaniem w hotelu Plaza w cenie 10 tysięcy złotych za noc. Zatrzymają się tam na cały siedmiodniowy pobyt, co oznacza, że za 6 noclegów zapłacą około 60 tysięcy złotych.

Jak można wnioskować z tej kosztownej inwestycji, Andziaks, w przeciwieństwie do większości Polaków, nie odczuła skutków inflacji i kryzysu gospodarczego, a wręcz nawet jej się poprawiło.  W ubiegłym roku zainwestowała tylko w jeden nocleg w hotelu Plaza i trochę narzekała, że drogo, chociaż kurs dolara był wtedy bardziej korzystny i zapłaciła, w przeliczeniu „tylko” 7 tysięcy złotych. 

W tym wydała prawie 9 razy więcej i obyło się bez narzekania, chociaż Luka przez chwilę wydawał się nieco oszołomiony rozrzutnością małżonki. Na szczęście stylowe urządzone wnętrza i marmurowa łazienka pomogły mu się szybko otrząsnąć. 

Wliczając koszt lotu w obie strony, przedświąteczny tydzień w Nowym Jorku kosztował Angelikę ponad 100 tysięcy złotych, nie licząc wydatków na miejscu. Zapłacilibyście tyle, żeby poczuć się jak Kevin?

Zobacz też:

Znana Youtuberka straciła ząb. W sieci pokazała drastyczne zdjęcia

Andziaks poszła do ślubu w sukni wartej prawie 50 tysięcy! Projektant wyjawił prawdę

Andziaks i Luka podpisali intercyzę. Bogata influencerka wyjaśnia: "Jak mój mąż coś odwali, to ja jestem bezpieczna"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Andziaks | Angelika Zając
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy