Rusin w środku tygodnia potwierdziła doniesienia. Nie mogła przejść wobec tego obojętnie
Kinga Rusin po tym, jak ostatnio dochodzi zdrowotnie do siebie, ma więcej czasu na publikacje w mediach społecznościowych. Była dziennikarka TVN, która prowadziła też śniadaniówkę "Dzień Dobry TVN" od lat skupia się na swoim biznesie i przyjemnościach. Głównie podróżuje i zwiedza świat ze swoim ukochanym Markiem Kujawą.
Choć plotkowano, że Kinga wróci do telewizji po tym, jak specjalnie przyjechała na świętowanie urodzin śniadaniówki, a także była na widowni show Polsatu "Taniec z gwiazdami", to jednak celebrytka ceni sobie obecny styl życia.
W środku tygodnia Kinga Rusin potwierdziła doniesienia, wobec których nie mogła przejść obojętnie.
A jednak nie były plotki o Rusin. Wyznała tuż przed weekendem
Kinga Rusin w środowy wieczór udostępniła wpis o naprawieniu rzeki, która na nowo stworzyła swój ekosystem. Dla byłej dziennikarki, dla której ważne są kwestie ekologii (choć sama lata helikopterami), jest to nie byle jakie wydarzenie.
Z tej okazji zaapelowała, aby dbać o środowisko, nie tylko dla nas samych, ale i przyszłych mieszkańców.
"Nie wiem jak wy, ale ja chcę więcej takich dobrych informacji! Wtedy wraca mi wiara w człowieka i w to, że (...) możemy też pomagać naturze (...). Nie robimy tego bezinteresownie. Robimy to dla nas i dla następnych pokoleń".
Na koniec wpisu pogratulowała też wszystkim zaangażowanym w renowację rzeki Jemielnica
"Zacznijmy patrzeć w końcu dalej niż na czubek własnych butów! Brawa i podziękowania dla ludzi, którzy walczą w naszym imieniu o naturę (...)"
Popieracie Kingę?









