Zachowanie uczestnika "Milionerów" zaskoczyło wszystkich. Zaryzykował przy pytaniu o ćwierć miliona
Nie każdy potrafi zachować spokój, gdy w grę wchodzą ogromne pieniądze. Uczestnik "Milionerów" zaprezentował podziwu godne opanowanie i udzielił odpowiedzi na pytanie za 250 tysięcy, mimo że… w ogóle jej nie znał.
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Adrian Pacuszka, lingwista, barista i student prawa od pierwszych chwil zaskarbił sobie sympatię publiczności. Zapytany przez Huberta Urbańskiego jak mu się podoba hologramowa podłoga odpowiedział:
"Czasem mam wrażenie, że to krzesło jeździ ale też, że mogę na nim odlecieć".
Dużo się nie pomylił, można powiedzieć, że rzeczywiście "odleciał".
Oglądaj "Milionerów" w Polsat Box Go
Pytanie za 250 tysięcy, jakie otrzymał, dotyczyło najdłużej działającej żarówki. Do wyboru były jak zawsze cztery odpowiedzi, jednak Adrian nie był przekonany do żadnej z nich. Poprosił więc o pomoc przyjaciela. Przyjaciel zasugerował odpowiedź, ale Adrian nie zdecydował się z niej skorzystać. Ku przerażeniu swojej siedzącej na widowni dziewczyny Julii - zaryzykował.
Czy mu się to opłaciło? Zobaczcie dziś w Polsacie.
NOWE odcinki "Milionerów" od poniedziałku do czwartku o 19.55 w Polsacie.
Zobacz także:
Uczestniczka "Milionerów" poprosiła o koło. Tego, co się stało nie mogła przewidzieć
"Milionerzy". Co mówią Anglicy, życząc powodzenia?
Świetny start ramówki Polsatu. „Milionerzy” pokonali konkurencję
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych