Wzruszające sceny na Polsat Hit Festiwalu. Artyści zaśpiewali dla Beaty Kozidrak
Drugi dzień Polsat Hit Festiwalu 2025 upłynął m.in. pod znakiem muzycznej nostalgii i nieśmiertelnych hitów. Kuba Badach na scenie Opery Leśnej w Sopocie zadbał o to, by wzruszeniom nie było końca. Jego występy zawsze bowiem urzekają wielką wrażliwością. Ale największe emocje wywołał moment, w którym - wraz z innymi artystami - przypomniał, że Beata Kozidrak na zawsze jest w ich sercach.
24 maja w Operze Leśnej w Sopocie odbyły się kolejne koncerty w ramach Polsat Hit Festiwal 2025. Tym razem od początku do końca zostaliśmy zabrani w nostalgiczną, muzyczną podróż. Wieczór zaczął się od jubileuszu 50-lecia współpracy Alicji Majewskiej i Włodzimierza Korcza.
Później przyszła pora na koncert "Gdzie się podziały tamte prywatki", a na scenie pojawili się tacy artyści, jak Wojciech Gąssowski, Edyta Górniak, Doda, Roksana Węgiel, Kuba Badach, Urszula, Sidney Polak, Jeden Osiem L, Mesajah, Gabriel Fleszar, Tadeusz Drozda i Marcin Rozynek.
Kuba Badach miał drugiego dnia festiwalu ręce pełne roboty, gdyż wystąpił na koncercie "Krajewski by Krajewski", gdzie wielkie przeboje Seweryna Krajewskiego wybrzmiału w nowych aranżacjach, stworzonych przez jego syna - Sebastiana Krajewskiego. Tutaj pokaz artystycznej wrażliwości oprócz Badacha zaprezentowali m.in. Mela Koteluk, Maryla Rodowicz i Ralph Kaminski, Andrzej Lampert, Zosia Nowakowska i Mesajah. Na sam koniec tego wydarzenia zaśpiewał wspólnie z Marylą Rodowicz, Melą Koteluk i Andrzejem Lampertem - "Nie spoczniemy".
Badach miał niezwykle pracowite ostatnie miesiące. Pod koniec 2024 roku jego dawny zespół Poluzjanci wydał pierwszą od lat płytę "4P", a sam artysta pracował nad kolejnym albumem solowym, do którego teksty napisała jego ukochana żona, Aleksandra Kwaśniewska. Jakby tego było mało, ostatnio artysta wystąpił w finale "Tańca z gwiazdami".
Na festiwalu Polsatu w Sopocie Kuba przeniósł nas do lat przeszłości wielkimi, romantycznymi balladami. Na koncercie z przebojami Seweryna Krajewskiego zaśpiewał słynną piosenkę "Uciekaj, moje serce", a w duecie z Andrzejem Lampertem - "Nie jesteś sama" z Markiem Napiórkowskim. Ale to, co wywołało łzy u sopockiej publiczności, to niezwykły gest pamięci, wykonany w stronę Beaty Kozidrak.
Na koncercie "Gdzie się podziały tamte prywatki" nie brakowało wzruszeń. Kultowi muzycy i piosenki z czasów młodości wprawiły wszystkich w nostalgiczny nastrój. Ale emocje sięgnęły zenitu, kiedy na scenie pojawili się razem - Kuba Badach, Artur Gadowski, Doda, Urszula, Ralph Kaminski, Edyta Górniak i Grzegorz Skawiński - by zaśpiewać wielki hit Kozidrak "Biała armia" z 1989 roku. W końcu, jak powiedziała prowadząca Paulina Sykut Jeżyna:
"Beata dziś nie mogła być z nami, ale jej przebojów nie mogło zabraknąć! Tą piosenką wysyłamy ci dużo pozytywnej energii. Jesteśmy z tobą" - ogłosiła, a Krzysztof Ibisz Dodał: "Beata, to my, twoje Biała Armia!" Po czym ze sceny rozległo się "To twoja flaga, nasz młody przyjacielu...".
Zobacz też:
Kuba Badach na konferencji Polsat Hit Festiwal 2025