Monika Olejnik - od Polskiego Radia po "Kropkę nad i"
Monika Olejnik od wielu lat należy do grona najbardziej znanych, cenionych, a przy okazji najbardziej kontrowersyjnych dziennikarek w Polsce.
Swoje pierwsze kroki w medialnej karierze stawiała w Polskim Radiu, jednak największą popularność przyniósł jej autorski program publicystyczny "Kropka nad i", który pomimo upływu lat wciąż utrzymuje się na antenie TVN24.
Prowadząca zaprasza w nim do studia najważniejsze postaci życia publicznego i nie boi się wchodzić z nimi w ostre dyskusje, poruszając drażliwe kwestie, przez co atmosfera w programie nierzadko staje się niezwykle napięta.
Monika Olejnik skrytykowana. Uczestnicy programu TTV nie gryźli się w język
Nie jest tajemnicą, że Monika Olejnik ma w kraju nie tylko wielu fanów, a w kraju istnieje spore grono osób, nie do końca szanujących jej pracę.
Na temat zawodowej działalności dziennikarki postanowili wypowiedzieć się ostatnio prowadzący internetowy kanał "Bulwar Podlaski".
Konrad Mariański i Krzysztof Ufnal nie szczędzili prezenterce gorzkich słów.
"Wtedy dochodzi do mnie, jak niektórzy dają sobie wciskać, że te wiadomości w programie Moniki Olejnik w 'Kropce nad i' są rzetelniejsze, obiektywniejsze. Dla bardziej bystrych umysłów są, że oni pokazują realną otwartą prawdę, nie są ukierunkowani, nie są zamknięci. Tu musisz myśleć, żeby umieć to zrozumieć. Musisz mieć odpowiednią wiedzę o świecie" - ironizowali autorzy "Bulwaru Podlaskiego".
Uczestnicy "Goggleboksa" zaskoczyli słowami o Monice Olejnik
Przy okazji prezenterzy podcastu wyrazili nadzieję na to, że "Kropka nad i" zanotuje spadek oglądalności i zostanie zdjęta z anteny.
"I jak widać po wynikach oglądalności, nie za wiele jest tych inteligentniejszych. Cieszę się, że jest to ostatnio pomału zdejmowane" - podsumował Konrad Mariański.
Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że prowadzący sami są... uczestnikami reality show "Gogglebox. Przed telewizorem", który emitowany jest w TTV, co oznacza, że pracują w jednej grupie medialnej z Moniką Olejnik.
Można się spodziewać, że słowa, które padły w jednym z odcinków podcastu nie przypadną do gustu zarówno samej dziennikarce, jak i włodarzom obu stacji z siedzibą na Wiertniczej.









