Reklama
Reklama

Prawda ws. przeszłości Ewy Kasprzyk wyszła na jaw po latach. "Byłam po prostu inną osobą"

Ewa Kasprzyk od wielu lat jest jedną z najlepiej rozpoznawalnych Polskich aktorek. Ma na swoim koncie wiele znakomitych ról w kultowych już produkcjach, zatem trudno uwierzyć, że trzykrotnie nie dostała się do szkoły aktorskiej. "Może byłam nieodpowiednio ubrana?" - zastanawia się w najnowszym wywiadzie.

Ewa Kasprzyk studiowała pedagogikę. Trzykrotnie nie dostała się do szkoły aktorskiej

Ewa Kasprzyk to postać, której dziś nikomu przedstawiać nie trzeba. Jurorka "Tańca z gwiazdami" zadebiutowała na ekranie cztery dekady temu. Od tego momentu występowała w wielu produkcjach i może poszczycić się kreacjami, które na stałe zapisały się w polskiej popkulturze. Wystarczy tylko wspomnieć o charakternej pani Wolańskiej w "Koglu-moglu" czy nieco ekscentrycznej Ilonie Clark-Kowalskiej w serialu "Złotopolscy".

Reklama

Kasprzyk nie boi się żadnych wyzwań zawodowych i zgodziła się nawet zagrać w teledysku do piosenki "Megiera" (sprawdź!) z repertuaru Sławomira. Zrobiła to zresztą za darmo.

Czytaj więcej: Sławomir wiele zawdzięcza jurorce "Tańca z gwiazdami". Nigdy się z nią nie rozliczył

Biorąc pod uwagę imponującą filmografię Kasprzyk trudno uwierzyć, że trzykrotnie nie została ona przyjęta do szkoły aktorskiej. W tej sytuacji postanowiła na pedagogikę, o czym wspomina w najnowszej rozmowie z Tomaszem Raczkiem. Na pytanie o to, dlaczego wybrała taki kierunek, odpowiedziała wprost:

"No jak dlaczego? Dlatego, że nie zostałam przyjęta do szkoły w Warszawie. I później jeszcze w Krakowie i (...) właśnie za czwartym razem [zdałam - przyp. red.]" - przyznała w programie "Idę do kina z...".

Łapicki oblał Kasprzyk na egzaminie. Po latach nie przyznał się do tego

Tomasz Raczek postanowił dopytać, dlaczego tak się stało i co mogło się nie spodobać komisji egzaminacyjnej.

"No już wiele z tych osób nie żyje, trudno jest [zapytać]" - odparła Ewa Kasprzyk z charakterystycznym dla siebie poczuciem humoru, po czym już bardziej poważnie dodała:

"Nic nie mówili. Ja myślę, że widzisz, że to jednak jest jakaś loteria ten egzamin, że jesteś zauważony albo nie jesteś zauważony" - podsumowała gorzko.

Ewa Kasprzyk zdradziła również, że miała okazję zagrać razem z Andrzejem Łapickim, ówczesnym profesorem i rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Ten, zachwycony umiejętnościami Kasprzyk, pochwalił ją do jednej z koleżanek i zapytał, skąd wzięła tak utalentowaną dziewczynę. Gwiazda wszystko słyszała i postanowiła wyznać mu wprost:

"Mówię: słyszałam, panie profesorze, ale to jest ta, którą pan oblał na egzaminie" - wspomina. Łapicki miał się bardzo zmieszać na takie słowa i zapierać, że to z pewnością nie on.

Ewa Kasprzyk wspomina egzamin do szkoły aktorskiej. "Byłam po prostu inną osobą"

Tomasz Raczek długo nie odpuszczał tematu egzaminów do szkoły aktorskiej. Zasugerował, że może Kasprzyk zwyczajnie popełniła jakiś błąd, może pomyliła się w wierszu? Ona szybko skwitowała to słowami:

"Wiesz co? Nie. Byłam po prostu inną osobą. Byłam być może przestraszona, jak zobaczyłam ludzi z pierwszych [stron gazet], z telewizji. Może byłam spięta, może miała nieodpowiedni repertuar (...)? Może byłam nieodpowiednio ubrana? (...) Ja wcześniej pokornie odklepałam, to, co miałam, zaśpiewałam jakąś piosenkę i też po prostu zobaczyłam wyniki, że cztery dwóje jak nic. I za głos, za wygląd, za wszystko, co tam jest tak po kolei" - mówiła artystka.

W tej sytuacji Ewa Kasprzyk pojechała próbować swoich sił w Krakowie, gdzie jednak było już za późno. Postanowiła więc na pedagogikę, ponieważ jej ojciec - będący pedagogiem i dyrektorem szkoły podstawowej w Stargardzie - nalegał, żeby znalazła sobie jakieś zajęcie. Gwiazda wybrała pedagogikę kulturalno-oświatową i od razu założyła studencki teatr.

Jeszcze na trzecim roku wspomnianego kierunku postanowiła spróbować ponownie podejść do egzaminu w szkole aktorskiej. Dziekan odprawił ją jednak z kwitkiem i zasugerował, że lepiej będzie, żeby zdała egzamin magisterski w pedagogice. 

"Dziecko, został ci jeszcze rok, zrób magistra, a potem próbuj jeszcze raz" - usłyszała Ewa Kasprzyk od dziekana Edwarda Dobrzyńskiego.

Udało się dopiero za czwartym razem i w 1983 roku Ewa Kasprzyk ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie.

Zobacz także:

Wieści ws. Ewy Kasprzyk nadeszły znienacka. Poruszona nie kryła emocji

Ewa Kasprzyk nie mogła powstrzymać się od komentarza. Tak oceniła wybór nowej Izabeli Łęckiej

Dopiero co ogłoszono Łęcką w nowej "Lalce", a tu takie słowa Kasprzyk. "Będzie to trudne"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ewa Kasprzyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy