Reklama
Reklama

Radosław Majdan zareagował na rozłam w polskiej kadrze. Wyliczył błędy Lewandowskiego

Afera wokół odejścia Roberta Lewandowskiego z reprezentacji Polski zatacza coraz szersze kręgi. Rozłam w kadrze biało-czerwonych jest szeroko komentowany w mediach i wzbudza ogromne emocje. Teraz do sprawy postanowił odnieść się Radosław Majdan. Jak były bramkarz Wisły Kraków ocenia postawę najlepszego polskiego piłkarza?

Robert Lewandowski nie chce grać w reprezentacji?

Polskie media od kilku dni żyją wielkim rozłamem w polskiej reprezentacji piłki nożnej. Wszystko zaczęło się, gdy Robert Lewandowski nieoczekiwanie ogłosił przerwę od grania w barwach biało-czerwonych.

Początkowo wszystko wskazywało na to, że za jego decyzją stała jedynie chęć odpoczynku od gry na boisku po ciężkim sezonie rozegranym dla FC Barcelony. Szybko wyszło jednak na jaw, że sprawa ma drugie dno.

Prawdziwą burzę w mediach wywołała informacja o tym, że szkoleniowiec kadry Michał Probierz, bez wcześniejszej konsultacji z Robertem, postanowił przekazać kapitańską opaskę Piotrowi Zielińskiemu.

Reklama

Radosław Majdan komentuje rozłam w polskiej kadrze

O wszystkim dotychczasowym kapitan "Orłów" miał się dowiedzieć z krótkiej rozmowy telefonicznej. Chwilę potem piłkarz wystosował oświadczenie, w którym obwieścił, że nie będzie grał w reprezentacji, dopóki jej trenerem będzie Probierz.

"Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do selekcjonera Reprezentacji Polski postanowiłem do czasu kiedy jest trenerem zrezygnować z gry w Reprezentacji Polski" - napisał wówczas.

Kryzys w drużynie narodowej odbił się w mediach szerokim echem. Sprawę komentują przedstawiciele świata sportu i show-biznesu.

Teraz głos postanowił zabrać były bramkarz biało-czerwonych Radosław Majdan. Co ciekawe, małżonek Perfekcyjnej Pani Domu nie stanął jednoznacznie po żadnej ze stron.

"Błąd polegał na tym, że Robert najpierw ogłosił, że nie przyjedzie na zgrupowanie, a potem - po wybuchu medialnej burzy - jednak się pojawił. W międzyczasie dziennikarze zaczęli podważać jego postawę: »czy kapitan reprezentacji, w pełni zdrowy, naprawdę po raz pierwszy w historii polskiej piłki nie pojawi się na meczu eliminacyjnym?«" - ocenił 53-latek w rozmowie z programem "Fakty po Faktach".

"Wokół sprawy zaczęły narastać wątpliwości. Selekcjoner próbował jeszcze łagodzić tę sytuację i tonować nastroje wokół Roberta. Tymczasem sam zawodnik, już na miejscu, w wywiadzie telewizyjnym stwierdził, że jego obecność była zaplanowana tydzień wcześniej. Szczerze mówiąc, słuchając tego, pomyślałem: »Robert, po co ci to? Powiedz po prostu prawdę, że jesteś zmęczony. Masz 37 lat, masz prawo do zmęczenia. I ludzie by to zrozumieli«" - dodał.

Radosław Majdan nie mógł powstrzymać się od komentarza

Emerytowany golkiper Wisły Kraków uważa, że główną przyczyną konfliktu w drużynie jest zła komunikacja, a także sprzeczne komunikaty wysyłane przez Roberta Lewandowskiego.

"Moim zdaniem Robert niepotrzebnie próbował na siłę tłumaczyć całą sytuację, mówiąc, że jego obecność na meczu była wcześniej uzgodniona z trenerem. Tymczasem Michał Probierz - co niestety dla Roberta jest niekorzystne - przyznał dziś, że dowiedział się o wszystkim dopiero w czwartek wieczorem, już po wywiadzie z Kamilem Grosickim. I podobno, jeśli szukać źródła rozczarowania w drużynie, to właśnie fakt, że w ich oczach PR Roberta przyćmił pożegnanie jednego z nich. Wielu miało poczuć, że Robert nie do końca to uszanował" - podsumował Radosław Majdan.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Monika Olejnik o aferze Roberta Lewandowskiego i Probierza. "Są przegrani"

Iwona Lewandowska "zabrała głos" ws. afery z Robertem. Szybko usunęła wpis

Zamieszanie wokół "Małych rzeczy". Liber nie wytrzymał, skomentował zaraz po Grzeszczak

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Radosław Majdan | Robert Lewandowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy