Monika Olejnik ostro o konflikcie Roberta Lewandowskiego i Probierza. "Są przegrani"
Odkąd Robert Lewandowski ogłosił swoją decyzję, coraz więcej gwiazd zabiera głos. Niektóre z nich pozornie (albo i naprawdę) nic nie mają wspólnego ze światem sportu, ale i tak decydują się na śmiały komentarz. Tym razem udzieliła go sama Monika Olejnik. Widać, że sytuacja nie jest jej obojętna.
Robert Lewandowski zrezygnował z gry w kadrze i stracił opaskę kapitana (ta została przekazana Piotrowi Zielińskiemu). Głos w sprawie zabiera coraz więcej gwiazd, w tym Monika Olejnik. Wypowiedziała gorzkie słowa o konflikcie piłkarza z selekcjonerem Michałem Probierzem.
"Mnóstwo dzieci chce zostać Lewandowskim. Robert ciężką i ambitną pracą spełnia swoje marzenia i ma wpływ na marzenia kolejnych pokoleń. Probierz versus Lewandowski! Kto komu strzelił gola? Tylko po co to wszystko?" - zaczęła swoją wypowiedź.
W dalszej części komunikatu dała do zrozumienia, że nie podoba jej się kierunek, w jakim zmierza dyskusja o sytuacji Roberta.
"W Paryżu na turnieju Roland Garros widziałam, jak świat zachwyca się Coco Gauff, Aryną Sabalenko, naszą Igą Świątek czy genialnymi Carlito Salcarazzem i Jannikiem Sinnerem..." - opisywała dziennikarka, by następnie wyrazić żal, że w tym samym czasie w Polsce decyzja Lewandowskiego budzi negatywne emocje, kontrowersje i liczne dyskusje.
"(...) zamiast entuzjazmu i pięknych emocji sportowych" - dodała i zachęciła do ponownego obejrzenia finału Rolanda Garrosa.
"W tej sytuacji wszyscy są przegrani! (...) A jeśli jesteście zmęczeni piłką, przełączcie się na tenis. Finały z Paryża warto zobaczyć ponownie! To się nie nudzi" - podsumowała Monika Olejnik.
Internauci są zgodni z gwiazdą. Pod jej postem na Instagramie nie brakuje tego typu komentarzy:
"Oglądałem cały turniej w Paryżu! Iga jest rewelacyjna, Coco i Carlos także! Sport powinien łączyć, a nie dzielić, dlatego mam nadzieję, że trudna sytuacja w polskiej kadrze się wyjaśni! Pozdrawiam".
Warto podkreślić, że sprawy nie mógł przemilczeć nawet były reprezentant Polski, Jerzy Dudek.
"To wizerunkowa porażka - i dla związku [PZPN, tj. Polskiego Związku Piłki Nożnej - przyp. aut.], i dla Roberta, i dla całej polskiej piłki. Zawodnik tej klasy nie powinien komunikować tak ważnej decyzji w ten sposób. To powinno wyglądać zupełnie inaczej. Po tylu latach gry, poświęceń, emocjach i sukcesach - takie pożegnanie po prostu nie przystoi" - podzielił się swoją opinią w rozmowie z Faktem.
Sam Lewandowski do tej pory milczał w sprawie swojej decyzji. W końcu udzielił obszernego wywiadu w Sportowe Fakty WP. Podkreślił w nim, że rezygnacja z gry w reprezentacji nie wynika z samej utraty funkcji, a zachowania Michała Probierza i tego, w jaki sposób przekazano mu informację o zakończeniu pełnienia stanowiska kapitana naszej narodowej reprezentacji.
"Chcę usiąść i spokojnie o tym wszystkim pomyśleć. Trzeba złapać oddech. Wtedy będzie można powiedzieć więcej o swoich przemyśleniach i o tym, co dalej. Dziś jest żal i złość" - wyznał otwarcie.
Czytaj też:
Tuż przed północą Werner nadała pilny komunikat. Nawet nie kryła emocji
W trakcie afery z Lewandowskim takie słowa od Mariny Łuczenko. Nikt już nie ma wątpliwości
Nie cichnie afera wokół Lewego. Były reprezentant Polski grzmi: "Po prostu nie przystoi"