Reklama
Reklama
Tylko u nas

Kosiński przez Maję musiał odejść z TzG. Jak to wpłynie na ich relacje? [POMPONIK EXCLUSIVE]

Albert Kosiński, zanim zaczął treningi w 30. edycji „Tańca z gwiazdami” z Mają Bohosiewicz, znał ją prywatnie. Bohosiewicz łączy bliska przyjaźń z narzeczoną tancerza Olgą Frycz. Jednak, jako taneczna para dotrwali tylko do piątego odcinka. Po nim Maja musiała wycofać się z rywalizacji z powodu poważnej kontuzji żeber.

Decyzja o rezygnacji z „Tańca z gwiazdami” nie przyszła Mai Bohosiewicz łatwo. Wiadomo, że początkowo próbowała zacisnąć zęby i kontynuować treningi, a Kosiński modyfikował choreografię, żeby dostosować ją do obecnych możliwości celebrytki, jednak ostatecznie zrozumieli, że nic z tego nie będzie. Jak wspominał tancerz w rozmowie z Pomponikiem:

„Maja jest drobną osobą i na treningach próbowaliśmy ten współczesny tańczyć i widziałem, ile jej to sprawia dyskomfortu, więc jak najbardziej rozumiem tę decyzję. Dostaliśmy od produkcji zielone światło, że możemy zmieniać choreografię, ale dla Mai to było za dużo w tym momencie. Nie mam absolutnie żadnego żalu o to, to była jej decyzja i ja to szanuję”. 

Reklama

Kosiński i Frycz ze zrozumieniem odnieśli się do decyzji Mai Bohosiewicz

W miniony czwartek Maja Bohosiewicz oficjalnie ogłosiła decyzję o wycofaniu się z rywalizacji. Jak zapewnia Kosiński, rozumie, dlaczego ją podjęła:

„Zdrowie jest zdecydowanie najważniejsze. Jak tylko się dowiedziałem, taka jest też moja rola, żeby ją wesprzeć w tej decyzji i tyle. Oczywiście, możemy gdybać, można wrócić do historii 'Tańca z gwiazdami', że ludzie łamali żebra i tańczyli w finałach, ale każdy organizm jest inny. Nasz, taneczny jest też inny, mamy wyższy próg bólu”.

Po wycofaniu się Mai Bohosiewicz z "Tańca z gwiazdami", jej przyjaciółka, a zarazem narzeczona Alberta Kosińskiego, Olga Frycz opublikowała na swoim Instagramie wpis, w którym wyraziła pełne wsparcie wobec przyjaciółki. 

Albert Kosiński ujawnia, czy pojawi się z Mają w finale

Aktorka zapewniła też, że nie ma do Mai żalu o to, że przez nią Kosiński też już nie zatańczy w 30. edycji, w każdym razie aż do finałowego odcinka, w którym tradycyjnie na parkiecie powinni zaprezentować się wszyscy uczestnicy sezonu. Jak wyznał Kosiński w rozmowie z Pomponikiem, nic mu nie wiadomo, by Maja miała nie wziąć z tym udziału:

„Myślę, że tak. Jeszcze nie słyszałem, żeby nie. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, chociaż nie wiem jeszcze, co szykują na finałowy odcinek”. 

Obecnie Maja Bohosiewicz jest już w swoim domu w Marbelli i wraca do zdrowia pod troskliwą opieką rodziny. Jak dał do zrozumienia Kosiński,  niewykluczone, że to właśnie przebywanie z dala od bliskich spotęgowało jej ból po kontuzji:

„Teraz Maja odpoczywa, potrzebuje czasu dla siebie i czasu z rodziną, bo to dla niej też było bardzo trudne, że była tu sama, rodzina czasem przyjeżdża, ale mieszkają na co dzień w Marbelli, więc na pewno nie było jej łatwo”. 

Albert Kosiński ujawnia, jak ułożą się jego relacje z Bohosiewicz

Jak zapewnia Kosiński, rezygnacja Bohosiewicz po piątym odcinku, nie wpłynie na ich prywatne relacje. Jak tłumaczy w rozmowie z Pomponikiem, nie ma problemu z oddzieleniem życia zawodowego od osobistego:

„To jest taki program, ja w tym programie jestem tancerzem i chociaż znamy się prywatnie, to ja mam tu swoją robotę do wykonania, ona także. Moim zadaniem, jak to czułem, jest być przede wszystkim dla niej wsparciem, nieważne, co zdecyduje. Jeśli stwierdziła, że to jest zbyt duży ból dyskomfort i nie chce kontynuować tej przygody, ja mówię: OK, nie ma problemu. Myślę, że nic się nie zmieni, jeśli mam być szczery. Maja przychodziła do tego programu po coś zupełnie innego, w ogóle nie myślała o wygranej. Chciała się dobrze bawić, bardzo jej zależało na odcinku rodzinnym, więc cieszę się, że doszliśmy do tego piątego odcinka, żeby mogła zatańczyć z córką”. 

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Bohosiewicz wyjechała z kraju, a tu taki zwrot. Albert Kosiński znów w "Tańcu z gwiazdami".

Ledwo z "TzG" odeszła Bohosiewicz, a już fani boją się o Kaczorowską. Aż trudno uwierzyć

Rezygnuje z udziału w "Tańcu z Gwiazdami". Co się stało?

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy