Reklama
Reklama

Wyszło na jaw co stało się po odejściu Połomskiego. Jest inaczej, niż wszyscy myśleli

Jerzy Połomski zmarł trzy lata temu, ale prawda na temat tego, co po sobie zostawił wyszła na jaw dopiero teraz. Co stanie się z jego warszawskim mieszkaniem i drogocennymi pamiątkami? Była menadżerka artysty wydała oficjalne oświadczenie. Jest inaczej, niż jeszcze niedawno myśleli wszyscy.

Dom Jerzego Połomskiego kupił kontrowersyjny gwiazdor TVN

Jerzy Połomski zmarł 14 listopada 2022 roku. Ostatnie półtora roku życia spędził w Domu Aktora w Skolimowie. Wcześniej słynnemu artyście udało się zebrać niemały majątek i szereg niezwykle dziś cennych pamiątek - był też właścicielem domu na wsi i mieszkania w Warszawie.

Letniskowy domek Połomskiego, zwany "Połomką", którego ten był właścicielem od 1976 roku, położony jest 30 kilometrów od stolicy. Jakiś czas temu kupił go Krzysztof Miruć, znany z programu "Zgłoś remont" na TVN. Architekt ostatnio zasłynął głównie z krytyki tak według niego kontrowersyjnego umieszczania pralki w łazience czy też kosza pod zlewem.

Reklama

Miruć na co dzień mieszka w kawalerce, a dom Połomskiego pośrodku lasu stał się jego miejscem odpoczynku. Postawił jednak na spore zmiany - po dawnych aranżacjach i drewnianych ścianach nie ma już śladu. Teraz wiadomo, co stało się z innymi rzeczami pozostawionymi przez artystę.

Oto co stało się z mieszkaniem Jerzego Połomskiego

Połomski przez pół wieku mieszkał w niemałym, bo 106-metrowym mieszkaniu w Warszawie. Apartament na trzecim piętrze kamienicy na ulicy Narbutta w Starym Mokotowie wart był około trzech milionów złotych.

Do tej pory stało puste, w związku z czym jakiś czas temu pojawiły się plotki, że lokal przeznaczono na stworzenie miejsca pamięci po gwiazdorze. Prawda okazała się zupełnie inna, o czym niedawno opowiedziała menadżerka Jerzego, Violetta Lewandowska, w rozmowie z serwisem GlamPress.

"Mieszkanie jest w rękach prywatnych i tak pozostanie. Plotki o tym, że ma tam powstać prywatna izba pamięci, nie są prawdą" - wyjaśniła Lewandowska, nie dodając jednak, że te prywatne ręce to - ona sama.

Kobieta wyjaśniła też, co stało się z pamiątkami i wartościowymi przedmiotami, należącymi do artysty.

Oświadczenie menadżerki Połomskiego ws. pamiątek po nim

Według słów menadżerki, Połomski przed śmiercią przepisał na nią mieszkanie i zlecił dyspozycje związane z jego pogrzebem. Violetta Lewandowska zapewniła, że te pamiątki po Połomskim, które były związane z jego karierą, przekazała Muzeum Piosenki Polskiej w Opolu. Tam więc znajdują się jego dyplomy, statuetki nagród, scenariusze występów, a nawet kalendarze i słynne przeciwsłoneczne okulary.

"Do muzeum trafiło m.in. kilkadziesiąt kronik zawierających zdjęcia artysty od lat 50-tych XX w. do 2017 r., a także kilka tysięcy dokumentów, umowy, listy, teksty piosenek, plakaty oraz nagrody, płyty i pamiątki z zagranicznych tras koncertowych. Obecnie obiekty są spisywane i digitalizowane, część natomiast zostanie poddana konserwacji" - przekazała oświadczenie placówka.

Obecnie trwają prace nad wystawą, poświęconą Jerzemu, właśnie we wspomnianym opolskim muzeum.

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Krzysztof Miruć krytykuje domy innych osób, a sam tak mieszka

Prawda o Połomskim wyszła na jaw po jego śmierci

Tak wyglądały ostatnie dni Jerzego Połomskiego w Skolimowie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jerzy Połomski | Krzysztof Miruć
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy