Kate i William podjęli ostateczną decyzję. Zapłacą za to z własnej kieszeni
Książę William i księżna Kate ostatnio stanęli przed poważnym, ostatecznym wyborem, związanym z kolejną przeprowadzką do nowego domu. Teraz wiadomo już, że wreszcie podjęli decyzję. Ich wybór może wielu zaskoczyć, zwłaszcza w kontekście ostatniej krytyki, z jaką spotkała się ta para. Widać wyraźnie, że spadkobierca tronu jest wyczulony na panujące nastroje.
Książę William i księżna Kate ostatnio mogli nasłuchać się o sobie w mediach. Nawet najbardziej lojalna wobec rodziny królewskiej prasa zauważała ich coraz częstsze wakacje i niezbyt imponującą liczbę publicznych obowiązków. Na dodatek pojawiły się doniesienia o kolejnej przeprowadzce do następnej posiadłości.
Przypomnijmy, że książę i księżna Walii mają już za sobą trzy przeprowadzki, a koszty zwiazane z remontami kolejnych posiadłości pochłonęły już kilka milionów funtów. Do ostatniego domu - Adelaide Cottage - przenieśli się całkiem niedawno, bo w 2022 roku. Kiedy zatem prasa poinformowała o kolejnych przenosinach, w sieci nie brakowało zgryźliwych komentarzy. William i Kate podjęli zatem zaskakującą decyzję.
Jako pierwszy o planowanej przeprowadzce Williama i Kate poinformował "Daily Mail". Źródła gazety przekazały, że Adelaide Cottage "już im nie wystarcza". Rzeczywiście niewielka, bo wyposażona w 4 sypialnie posiadłość miała zastem zostać zamieniona na większe lokum. Początkowo informowano, że pod uwagę brano Fort Belvedere - w końcu jednak para podjęła zupełnie inną decyzję.
16 sierpnia rzecznik prasowy przekazał oficjalnie, że William i Kate oraz ich pociechy przeprowadzą się do nowego domu, by rozpocząć "całkiem nowy rozdział". Według informacji przekazanych przez BBC, wybór padł na Forest Lodge, także położone, podobnie jak poprzednie lokum, w Wielkim Parku Windsoru. Posiadłość ma osiem sypialni i jest warta około 21 milionów dolarów.
"Windsor stał się ich domem. Jednak w ciągu ostatnich kilku lat, kiedy mieszkali w Adelaide Cottage, nastały naprawdę trudne chwile. To okazja, by zostawić za sobą niektóre przykre wspomnienia " - powiedział BBC przedstawiciel rodziny królewskiej, tłumacząc przyczyny przeprowadzki.
Wygląda na to, że spadkobierca tronu uważnie śledził opinie, pojawiające się w mediach, nawiązujące do ciągłych zmian miejsca zamieszkania. Źródła BBC zapewniają, że dla Williama i Kate ta przeprowadzka jest długoterminowa, a Forest Lodge zamierzają traktować jako swój "dom na zawsze".
Co więcej, książę i księżna zamierzają podobno pokryć całkowity koszt renowacji posiadłości z własnych, prywatnych funduszy. Żadne prace prowadzone na miejscu nie będą finansowane ze środków dotacji państwowej i kieszeni podatników. William i Kate chcą też płacić czynsz rynkowy za nieruchomość.
Książę z samego księstwa Kornwalii czerpie roczne zyski rzędu 23 mln funtów (116 mln złotych), nie powinno być to zatem wielkie poświęcenie. Warto wspomnieć, że Forest Lodge przeszło renowację w 2001 roku, wartą 1,5 miliona funtów. Na początku sierpnia zgłoszono planowane, niewielkie zmiany, związane z wyglądem okien oraz kominka.
To, co nie ulegnie zmianie, to brak stałego personelu, mieszkającego na stałe w domu. Wynika to z nieustającej potrzeby prywatności pary. Rodzina ma nadzieję wprowadzić się tam już przed przed Bożym Narodzeniem 2025 roku.
Zobacz też:
William i Kate znowu to zrobili. Brytyjskie media milczą
Zaskakujące wieści o Kate i Williamie. Brytyjczycy jasno ocenili