Reklama
Reklama

Gwiazdor "Rancza" nie mógł powstrzymać się od komentarza. Tak ocenił ostatnie decyzje TVP

Fala zwolnień w Telewizji Polskiej wywołuje wiele skrajnych emocji. Teraz swoją opinią na temat roszad kadrowych w mediach publicznych postanowił podzielić się aktor znany z "Rancza" - Bogdan Kalus. Wygląda na to, że ekranowy Tadeusz Hadziuk dość chłodno ocenia decyzje nowego zarządu stacji.

Telewizja Polska zmienia się nie do poznania

Zmiany w mediach publicznych, które od kilku tygodni wprowadzane są przez nowy zarząd TVP budzą wiele skrajnych emocji. Chociaż wśród komentarzy przeważają pozytywne wypowiedzi, nie brakuje też głosów krytyki.

Szczególne kontrowersje wywołują zwolnienia największych gwiazd, które z Woronicza związane były jeszcze przed nastaniem "dobrej zmiany".

W związku z radykalną przebudową Telewizji Polskiej pracę stracili nie tylko dziennikarze prowadzący serwisy informacyjne, ale także prezenterzy wielu popularnych teleturniejów oraz niemal cały skład "Pytania na śniadanie".

Reklama

W wyniku odważnych decyzji zarządu stacji i widzowie nie zobaczą już w porannym paśmie Idy Nowakowskiej, Małgorzaty Opczowskiej, Izabelli Krzan, Katarzyny Cichopek czy Macieja Kurzajewskiego.

Gwiazdor "Rancza" ocenia roszady kadrowe w TVP

Na temat tego, co działo się ostatnio na Woronicza głos postanowił zabrać jeden z aktorów grających w "Ranczu". Gwiazdor wielkiego hitu TVP w chłodnym tonie ocenił postępowanie nowych włodarzy Telewizji Polskiej.

"Parę osób wróciło do domu, natomiast nie do końca zgadzam się ze zwalnianiem ludzi, którzy już tam pracowali. Mówię o moich dobrych znajomych: Maćku Kurzajewskim, Tomku Kammelu... Przecież oni prowadzili ten program kiedyś, kiedy rządził ktoś inny. Upolitycznianie śniadaniówek jest dla mnie słabe" - wyznał Bogdan Kalus w rozmowie z serwisem Jastrząb Post.

Artysta zastrzegł jednak, że nie jest przeciwnikiem zmian jako takich, chciałby jednak, by było one przeprowadzane z poszanowaniem pracowników, którzy spędzili na Woronicza wiele lat.

"Świeża krew jest bardzo potrzebna. Doświadczenie też jest jednak bardzo ważne. Jak w piłce nożnej: jak się ma młodość i doświadczenie, to osiąga się sukces" - podsumował ekranowy Tadeusz Hadziuk.

Zgadzacie się z jego komentarzem?

Zobacz też:

Beata Fido zatrudniona na "fikcyjnym etacie"? Gwiazda "Leśniczówki" musi oddać kilkaset tysięcy złotych

Stowarzyszenie "Woronicza 17" żąda nowego serialu z Piotrem Fronczewskim

Szelągowska uderzyła w TVP. Miała nadzieję na zmiany, ale nie na takie..

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Bogdan Kalus | TVP | Ranczo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy