Edyta Górniak komentuje słowa Julii Wieniawy
Kuba Wojewódzki na łamach swojego programu zapytał Julię Wieniawę, czy uważa, że bieda jest stanem umysłu. Aktorka i wokalistka długo nie zastanawiała się nad odpowiedzią. Uznała, że też jest tego zdania, a potem tłumaczyła: "Zawsze wiedziałam, że na wszystko będzie mnie stać, co będę chciała. Czułam to (...) Ale to nie wystarczy chcieć, tylko ciężko na to pracować".
Edyta Górniak nie mogła tego przemilczeć. Postanowiła skomentować słowa koleżanki: "W obecnych czasach temat bezpieczeństwa finansowego, czyli podstawowego, jest zbyt delikatny i nader trudny, aby używać skrótów myślowych, bo myślę, że tym była wypowiedź Julii. Sądzę, że miała na myśli intencje i nastawienie do działań w życiu" - mówiła "Super Expressowi" diwa.
Edyta Górniak o życzliwości ludzi. Tego im brakuje
Według Edyty Wieniawie zabrakło empatycznego podejścia do drugiego człowieka. To zresztą przypadłość wielu oderwanych od życia ludzi z pierwszych stron gazet.
"Jednak zdecydowanie brakuje w naszej społeczności empatii, delikatności i świadomości, jak trudne są to czasy dla większości ludzi. Jak wiele stworzono pułapek psychologicznych, które związują ludziom ręce (...) i ich potencjały. Świadomość dobieranych słów jest bardzo wysoką sztuką komunikacji" - poucza młodszą koleżankę Edzia.
Następnie w swoim stylu zaapelowała o jedno:
"Bądźmy sobie życzliwi. To jedyna droga wsparcia i motywacji" - podsumowała na koniec.
Edyta Górniak nie miała wiele. Dziś zapewnia synowi to, co najlepsze
Dlaczego te słowa tak bardzo dotknęły diwę? Edyta ma za sobą wiele trudnych lat.
"Były momenty, kiedy nie miałam za co żyć. Do 18. roku życia nie dostawałam żadnych pieniędzy. Pamiętam takie czasy, kiedy miałyśmy z mamą jedną kurtkę, którą nosiłyśmy na zmianę. (...) Miałam kilka lat z rzędu te same buty. Jak rosła mi stópka, to po prostu bolały mnie nóżki" - powiedziała Edyta w wywiadzie udzielonym Bogdanowi Rymanowskiemu.
Z tego powodu Edyta bardzo się cieszy, że może swojemu synowi Allanaowi zapewnić wszystko, co najlepsze. Stworzyła mu takie warunki do życia, by nie tylko na niej polegał, ale i sam mógł pracować na swój sukces. Jak już w 2023 podał informator Plotka, za dwugodzinny didżejski set Allan pobierał nawet 7 tys. złotych.
Czytaj też:
Po tych słowach Wieniawy rozpętała się burza. Tak się teraz tłumaczy. "To nie ja"
Milionerzy Dąbrowscy nie wytrzymali. Tak skomentowali aferę wokół Wieniawy
Nie mieli dla Wieniawy żadnej taryfy ulgowej. Ta opinia się jej nie spodoba