Joanna Krupa pokłóciła się ze swoją managerką. Ostatecznie przegrała sprawę
Gosia Leitner znana jest w branży jako jedna z najbardziej popularnych managerek modelek. Bizneswoman ma na swoim koncie współpracę między innymi z: Sandrą Kubicką, Karoliną Pisarek oraz Joanną Krupą.
Wspólna droga zawodowa Leitner i jurorki "Top Model" zakończyła się w 2017 roku. Panie rozstały się w atmosferze skandalu, ponieważ Krupa oskarżyła byłą menedżerkę o niewypłacanie wynagrodzenia. Założyła jej nawet sprawę w sądzie, którą ostatecznie przegrała.
Gosia Leitner zarzucała za to Joannie Krupie niedostarczenie wymaganych dokumentów do urzędu skarbowego, co skutkowało pojawieniem się problemów finansowych.
Gdy wszyscy myśleli, że sprawa pomiędzy modelką a jej byłą managerką została już zakończona, Gosia Leitner postanowiła wziąć udział w podcaście "Chcę pogadać" Patryka Czerniejewskiego i tam opowiedzieć o tym, czego nauczyła ją sytuacja z celebrytką.
Była managerka Joanny Krupy tłumaczy się ze swoich słów. Odpiera zarzuty o brak profesjonalizmu
Po wysłuchaniu opublikowanego na Instagramie fragmentu podcastu można było wywnioskować, że Gosia Leitner współpracowała z Joanną Krupą bez podpisanej umowy. Managerka od razu postanowiła wyjaśnić tę kwestię na swoim profilu.
"W ostatnim fragmencie wywiadu posłużono się nie do końca czytelnym skrótem montażu, z którego mogło wynikać, że współpraca pomiędzy Agencją Avant a panią Joanną Krupą odbywała się bez żadnej umowy. To nie oddaje stanu faktycznego, a Agencja działała z poszanowaniem najwyższych standardów branżowych, w których umowy są absolutną podstawą współpracy" - napisała w opublikowanym oświadczeniu.
Właścicielka agencji Avant wyjaśniła, że współpraca z Joanną Krupą opierała się głównie na umowach zawieranych drogą elektroniczną.
"Od samego początku obowiązywały formalne ustalenia regulujące zakres działań i upoważnień, a także zasady wynagrodzenia agencji. Po około dwóch latach zmieniono formę rozliczeń. Choć aneks nie został sfinalizowany pisemnie, nowe zasady były każdorazowo wiążące, potwierdzane elektronicznie (korespondencją e-mailową) i konsekwentnie stosowane w praktyczne" - dodała.
Na potwierdzenie przejrzystości swoich działań Gosia Leitner wspomniała także o tym, że sąd ostatecznie przyjął jej stronę i nakazał Joannie Krupie wypłacenie odszkodowania na rzecz agencji.
Zobacz też:
Kolejne problemy Telewizji Polskiej. Gwiazdy "M jak miłość" domagają się zaległych tantiem
Mocne słowa Tomasza Kammela w głośnej sprawie Doroty Wysockiej-Schnepf. Mocne słowa
Najpierw rozwód, teraz to. Mroczek nadał oficjalny komunikat do fanów