Dorota Wysocka-Schnepf chce pozwać Krzysztoa Stanowskiego?
Od pewnego czasu w mediach jest głośno na temat afery z Dorotą Wysocką-Schnepf i Krzysztofem Stanowskim. Wszystko zaczęło się od kontrowersyjnej wypowiedzi dziennikarza, który w niepochlebnych słowach wypowiedział się na temat teścia dziennikarki oraz jej syna - który nosi imię po dziadku.
54-latka natychmiast zareagowała i zapowiedziała podjęcie kroków prawnych.
"Każdy ma prawo krytykować czyny danej osoby (o ile czyni to w ramach porządku prawnego), ale zarówno pod względem prawnym, jak i czysto po ludzku zaskoczenie budzi, że ktoś uważa się za uprawnionego do decydowania o tym, czy ktoś ma się wstydzić za swoich przodków, odcinać od nich czy nie, a co więcej, jak ma nazywać swoje dziecko. I w istocie tego dotyczy ta sprawa" - przekazali przedstawiciele Doroty Wysockiej-Schnepf.
Dziennikarka TVP zbulwersowana wypowiedziami Stanowskiego
Wezwanie ma charakter przedsądowy, ale z racji tego, że Krzysztof Stanowski ujawnił, że nie ma zamiaru przepraszać dziennikarki, sprawa może zakończyć się w sądzie.
Niedawno w obronie prezenterki stanęła Telewizji Polska.
"Dorota Wysocka-Schnepf nie jest sama i otrzyma instytucjonalne wsparcie Telewizji Polskiej. Nie odmawiamy nikomu prawa do krytyki, ale ta wymaga poszanowania prawa i zasad elementarnej kultury" - zapowiedzieli pracodawcy 54-latki w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.
Teraz do głośnej afery włączył się były gwiazdor mediów publicznych - Tomasz Kammel. W Kanale Zero pojawiło się nagranie, na którym Kammel apeluje do Wysockiej-Schnepf, by zakończyła spór ze Stanowskim.
"Doroto, nie idź tą drogą. (...) Mówię to, bo widzę, że stoisz na rozstaju dróg, jeśli nie zawrócisz, może skończyć się to jedną wielką katastrofą" - zaczął, po czym w mocnych słowach skrytykował działania TVP.
"Wiemy, jak działają mechanizmy w tej firmie (...). Apeluję do ciebie, bo widzę, że (....) zbliżasz się do punktu, w którym zrobi się tak gęsto wokół ciebie, że staniesz się niewygodna. A wtedy słynny, doskonale funkcjonujący na Woronicza mechanizm przemieli cię i wypluje" - ostrzega były gospodarz "Pytania na śniadanie".
Tomasz Kammel ostrzega Dorotę Wysocką-Schnepf
W dalszej części prezenter także nie przebierał w słowach.
"Dla włodarzy telewizji liczy się tylko i wyłącznie ich własny interes. Bo ja wiem jedno, dla władz telewizji nic nie znaczysz i będziesz pierwsza, która poleci, jeśli zaczniesz im przeszkadzać - podsumował.
Czy Dorota Wysocka-Schnepf weźmie do siebie rady kolegi z branży i zdecyduje się wycofać oskarżenia?
Zobacz też:
Poruszające wyznanie Tomasza Kammela. Padło pytanie o potomstwo
Izabella Krzan szczerze o Tomaszu Kammelu. Wiele mu zawdzięcza
Katarzyna Niezgoda przeprasza Tomasza Kammela. "Tomek, to nie ja"