Wstrząs na Wyspach. Książę Andrzej zrzekł się tytułów książęcych
W oficjalnym oświadczeniu opublikowanym przez Pałac Buckingham, książę Andrzej poinformował o rezygnacji ze wszystkich tytułów królewskich, w tym tytułu księcia Yorku. Decyzja została podjęta w porozumieniu z królem Karolem III oraz najbliższą rodziną.
"W rozmowie z Królem oraz moją najbliższą i dalszą rodziną doszliśmy do wniosku, że ciągłe oskarżenia pod moim adresem odciągają uwagę od pracy Jego Królewskiej Mości i Rodziny Królewskiej. Postanowiłem, jak zawsze, stawiać na pierwszym miejscu obowiązek wobec rodziny i kraju. (...) Za zgodą Jego Królewskiej Mości uważamy, że muszę teraz pójść o krok dalej. Dlatego nie będę już używać mojego tytułu ani nadanych mi zaszczytów" - czytamy w oświadczeniu.
Książę Andrzej pozostaje członkiem rodziny królewskiej i nadal znajduje się w linii sukcesji, jednak nie będzie już pełnił żadnych oficjalnych funkcji, ani używał tytułów, podobnie jak jego żona Sarah Ferguson. W obliczu tej sytuacji w brytyjskich mediach rozgorzała dyskusja o tytułach, które noszą córki księcia Andrzeja.
Czy córki księcia Andrzeja stracą tytuły? Ekspertka wyjaśnia
Tymczasem 37-letnia Beatrice i 35-letnia Eugenia wydają się pozostawać poza wpływem decyzji ojca i wspierają go od początku pojawiających się raz za razem afer, w które jest uwikłany. Była korespondentka BBC, ekspertka ds. rodziny królewskiej Jennie Bond, podkreślała, że obie córki muszą całym sercem wierzyć w niewinność ojca, na łamach "The Mirror" mówiła z przekonaniem: "Niezależnie od tego, co myślicie o Andrzeju i Sarze, są oni wspaniałymi rodzicami i wychowali dwie bardzo porządne młode kobiety." Ekspertka nie ma wątpliwości, że arystokratki pozostaną księżniczkami i będą mile widziane na wydarzeniach razem z resztą rodziny królewskiej.
Wraca dyskusja o tytułach Meghan i Harrego
W obliczu doniesień z wysp brytyjska prasa i serwisy plotkarskie rozpisują się także o Meghan i Harrym. Użycie przez Meghan Markle kilka miesięcy temu tytułu "Jej Królewska Wysokość" ponownie wywołało dyskusję na temat tytułów królewskich oraz tego, czy ona i książę Harry mogą je zachować po rezygnacji z pełnienia oficjalnych obowiązków. Choć pojawiają się doniesienia, że książę William może rozważać odebranie tytułów bratu i bratowej po objęciu tronu, uprawnienia monarchy w tej kwestii są ograniczone. Tytuły księcia i księżnej Sussex zostały nadane przez królową Elżbietę II w dniu ich ślubu w 2018 roku, a ich formalne odebranie wymagałoby uchwalenia odpowiedniej ustawy przez parlament.
W ostatnich latach pojawiły się jednak propozycje rozwiązań formalnych, które miałyby umożliwić monarchom lub specjalnym komisjom parlamentarnym odbieranie tytułów królewskich. Jednym z takich projektów był "Removal of Titles Bill", mający na celu wprowadzenie odpowiednich regulacji.
Przypomnijmy, że po tym, jak Meghan i książę Harry zdecydowali się zrezygnować ze swoich funkcji, Pałac Buckingham wydał wyraźne oświadczenie: "Nie będą używać swoich tytułów HRH, ponieważ nie są już pracującymi członkami rodziny królewskiej". Hugo Vickers w rozmowie z magazynem "The Sun" wprost nazwał to "całkowitym brakiem szacunku". Ale wygląda na to, że cała afera dopiero się rozkręca, a temat wraca jak bumerang.
Zobacz też:
Książę Andrzej rezygnuje z tytułów królewskich. Wydał oświadczenie
Ostre napięcia między Kate i Camillą. Tak gęsto jeszcze nie było