Robert Kudelski znalazł miłość w "Tańcu z gwiazdami"
Robert Kudelski zyskał popularność w 2003 roku, kiedy trafił do obsady "Na Wspólnej". W serialu wcielił się w Michała Brzozowskiego, brata Andrzeja. Cieszył się wtedy sporą sławą - na tyle dużą, by w 2008 zagrać samego siebie w "Niani", a w 2005 roku - uczestniczyć w pierwszej edycji programu "Taniec z gwiazdami" na TVN.
Prywatnie aktor wcześniej był związany z Karoliną Muszalak z "Camera Cafe" i Iloną Wrońską, koleżanką z planu "Na Wspólnej". Naprawdę głośno zrobiło się jednak o jego kolejnej relacji.
Taneczną partnerką Kudelskiego została Agnieszka Pomorska. Media szybko zauważyły, że aktor i tancerka świetnie się dogadują. Plotki o romansie nie cichły, już po emisji pierwszej edycji okazało się, że Robert rzeczywiście poznał na planie miłość. Okazała się nią jednak Magda Szwedkowicz - kierowniczka produkcji "TzG". Po roku w wywiadach wyznawali, że nie wyobrażają sobie życia bez siebie. Jednak już po kilku miesiącach nastąpił zwrot akcji...
Nie tancerka, a kierowniczka produkcji. Robert Kudelski i Magda Szwedkowicz zostali parą
Pierwszy sezon "TzG" wyemitowano wiosną. Szwedkowicz po roku wyznała w wywiadzie dla "Gali", że - choć oczywiście poznali się na planie - ich relacja zaczęła się w czerwcu 2005 roku.
"Tak bliżej znamy się od 4 czerwca. Wtedy po raz pierwszy zaczęliśmy ze sobą rozmawiać prywatnie. Robert zaprosił mnie do teatru, na spektakl swojej siostry, ale przedstawienie zostało odwołane. Jestem bardzo poukładana, więc powiedziałam, że zaplanowane spotkanie powinno się odbyć. Poszliśmy na kolację i tak już zostało. [...] Zakochałam się w tym, jakim Robert jest człowiekiem" - mówiła Magda w lutym 2006 roku.
Zakochani nie szczędzili sobie w tej rozmowie komplementów. Wyznali, że choć ze sobą nie mieszkają, to ich związek wszedł na wyższy poziom - Szwedkowicz została bowiem menadżerką Kudelskiego, co bardzo mu się podobało.
"W moich planach na pewno nie ma już takiego wariantu, że nie będziemy razem. To wiem. Bez siebie byłoby bez sensu. Ale o czym my mówimy? Po co żyć bez siebie, skoro razem jest tak dobrze?" - mówił zakochany aktor.
W tej samej rozmowie para przyznała się jednak do zgrzytów w ich relacji oraz różnic charakterów. Niespodziewany koniec związku nastąpił szybciej, niż ktokolwiek przypuszczał.
Robert Kudelski dziś o miłości tylko ironizuje
Robert i Magda we wspomnianym wywiadzie nie ukrywali, że oboje mają trudne charaktery i sporo ich różni. Ona - kochająca porządek, lubiąca wszystko mieć zorganizowane z wyprzedzeniem i on - bałaganiarz, stawiający na improwizację i życie chwilą. Szwedkowicz sama przyznała, że świetnie się znają, więc dobrze wiedzą, jak radzić sobie z trudnymi emocjami.
"Jakoś dajemy sobie radę. Chociaż jesteśmy bardzo uparci i emocjonalni. Kłócimy się często i bierzemy wszystko do siebie" - wspomniał Kudelski, dodając, że różnią się nawet w sposobach rozwiązywania problemów.
Różnice szybko jednak przeważyły. Już w październiku 2006 roku, więc niecałe 10 miesięcy od wywiadu, Onet doniósł o zakończeniu ich związku.
Dziś o jego życiu uczuciowym wiadomo niewiele. Na wydarzeniach branżowych pojawia się sam lub w towarzystwie siostry. W 2015 roku pojawiły się plotki o ślubie, gdyż fotoreporterzy zauważyli na jego palcu obrączkę. Robert szybko jednak zdementował te doniesienia.
"Nigdy nie miałem parcia na małżeństwo. Nie oszukujmy się, że klasyczny układ - mama, tata, dziecko, kot lub pies, mieszkanie i samochód - gwarantuje nam pełnię szczęścia. Nic bardziej mylnego. Tak to niestety nie działa" - mówił w "Świat i ludzie".
Otwarcie przyznawał też, że nic nie skłoni go do "układania sobie życia" na siłę. Nie tęskni za posiadaniem rodziny, a status singla bardzo mu pasuje.










