Katarzyna Figura pojawiła się w życiu Bogusława Lindy wkrótce po tym, jak rozstał się z Polą Raksą. Była zjawiskowo piękna, o jej debiucie na scenie warszawskiego Teatru Współczesnego mówiła cała Polska...
Linda słyszał o niej wiele dobrego, zanim w 1985 roku spotkali się na planie "Roślin trujących".
Bogusława Lindę z Katarzyną Figurą los złączył tylko na chwilę
Na początku, choć od razu między nimi zaiskrzyło, bronili się przed tym, co do siebie poczuli, kiedy po raz pierwszy spojrzeli sobie w oczy. Bogusław Linda leczył jeszcze wtedy rany, po tym, jak odeszła od niego Pola Raksa. Katarzynie Figurze nie w głowie były romanse. Nie chciała, by już na starcie przypięto jej łatkę "uwodzicielki". Wszyscy, którzy mieli okazję podglądać ich w pracy, byli pewni, że wcześniej czy później padną sobie w ramiona. I tak też się stało.
Przełomowa w relacji Kasi i Bogusława okazała się wspólna scena, w której - zgodnie ze scenariuszem - musieli się namiętnie pocałować. Właśnie od tego filmowego pocałunku rozpoczął się romans aktorki ze starszym kolegą po fachu. Stali się nierozłączni, a cała tzw. branża plotkowała, że kochają się do szaleństwa.
Niestety, uczucie, które ich połączyło, wypaliło się szybciej, niż oboje się tego spodziewali. Decyzję o zakończeniu swego związku podjęli zgodnie i bez emocji.
Wkrótce potem los postawił Katarzynie Figurze na drodze przedsiębiorcę Jana Chmielewskiego, za którego w 1986 roku wyszła za mąż i z którym rok po ślubie doczekała się syna Aleksandra. Bogusław Linda z kolei związał się z Moniką Jaruzelską.
Dla Bogusława Lindy kobiety były najważniejsze. Twierdzi, że to go gubiło
Linda nigdy nie krył, że ma wielką słabość do kobiet. W czasie studiów szalał na punkcie Sylwii Wysockiej, którą chciał nawet odbić jej ówczesnemu narzeczonemu Mariuszowi Trelińskiemu, a po romansie z kobietą, którą poznał podczas jednych z wakacji, gdy - jak sam mówi - poszukiwał nad morzem przygody, została mu piękna "pamiątka" w postaci dwóch synów.
"Zawsze najważniejsze były dla mnie przygody i kobiety. I to mnie gubiło" - przyznał w wywiadzie-rzece, który przeprowadziła z nim Magda Umer.
Bogusław Linda na początku kariery skupiał się na pracy w teatrze. W pewnym momencie uznał, że powinien zrezygnować z etatu, bo... więcej "przygód" może przeżyć na planach filmowych.
"To, co najbardziej ciągnęło mnie do filmu, to możliwość spotkania wielu pięknych kobiet. I za każdym razem innych, a nie ciągle tych samych koleżanek z teatru" - wspominał na kartach książki "Zły chłopiec".
Zanim aktor znalazł w końcu szczęście u boku Lidii Popiel, wiele razy musiał leczyć złamane serce.
"To była reguła, że jak się za bardzo zakochiwałem, to nigdy nie kończyło się dobrze" - powiedział w cytowanym już wywiadzie-rzece.
Bogusław Linda i Katarzyna Figura: Postawili na przyjaźń
Choć Katarzynie Figurze i Bogusławowi Lindzie nie dane było zbyt długo cieszyć się uczuciem, które ich połączyło, nigdy nie przestali czuć do siebie sympatii. Mieli okazję wiele razy pracować ze sobą i ilekroć spotykają się na planie filmowym, nie szczędzą sobie serdeczności. Miłość nie była im pisana, więc postawili na przyjaźń.
Zobacz też:
Smutne doniesienia z domu Lindy. Trudno mieć złudzenia
Bogusław Linda wybiera się na emeryturę. "Myślę, że zasłużyłem"
Ireneusz Czop został aktorem przez... Bogusława Lindę
Źródła:
1. Książka "Zły chłopiec. Bogusław Linda w rozmowie z Magdą Umer", wyd. 2015
2. Artykuł "Wszystkie kobiety Lindy", "Super Express", lipiec 2013
3. Artykuł "Uwiodła go i rzuciła", "Na żywo", maj 2020
