Nie jest tajemnicą, że Małgorzata Foremniak - gdy jej córka Ola była jeszcze mała - zaopiekowała się Mileną i Patrykiem, którymi biologiczni rodzice nie byli w stanie się zajmować. Aktorka i jej ówczesny mąż, reżyser Waldemar Dziki, otworzyli przed rodzeństwem swoje serca i drzwi do swojego domu.
"(...) Było to ogromne wyzwanie" - opowiadała Małgorzata w rozmowie z Magdą Mołek.
Uważała, że ma prawo czuć się jak ich matka, ale nie chciała im jej zastąpić
Małgorzata Foremniak latami nie prostowała powtarzanych przez media i - jak się okazuje - nieprawdziwych informacji, że adoptowała Milenę i Patryka. Uważała, że skoro ich kocha i zapewnia im opiekę, ma prawo czuć się ich mamą i nie potrzebuje na to żadnego urzędowego potwierdzenia. Z drugiej strony zdawała sobie sprawę z tego, że nigdy nie zastąpi w ich sercach kobiety, która ich urodziła.
"Myślę, że takiej miłości biologicznej nie jest nic w stanie zastąpić" - stwierdziła niedawno, goszcząc w podcaście Andrzeja Sołtysika.
"To była dla mnie lekcja, czym jest rodzicielstwo" - powiedziała, zapytana, jak radziła sobie w opiece nad swymi wychowankami.
Aktorka nieraz ubolewała, gdy słyszała w odniesieniu do siebie słowo "ciocia". Milena i Patryk tak właśnie się do niej zwracali.
"(...) Dostały wybór, wybrały to właśnie określenie" - wspominała podczas jednej z wizyt w "Dzień Dobry TVN".
Ze swoimi dziećmi "z wyboru" ma dziś kontakt jedynie okazjonalny
Po rozwodzie z Waldemarem Dzikim Małgorzata Foremniak samotnie zajmowała się trójką pociech. Nadszedł jednak w końcu moment, gdy Aleksandra, a także Milena i Patryk dorośli i zaczęli żyć na własny rachunek.
Aktorka przyznaje, że ze swoimi dziećmi "z wyboru" nie ma obecnie relacji takich, jakie chciałaby mieć. Nigdy nie ingerowała w ich sprawy, nigdy nie chciała wpływać na ich decyzje. Pytana, jak potoczyło się ich życie, mówi, że nie jest upoważniona, aby o tym mówić.
"Szanuję prywatność moich dzieci i nie chcę się rozwodzić na ich temat. Są w innym miejscu w życiu. Daliśmy sobie wzajemnie coś, co jest bardzo ważne" - powiedziała w "Dzień Dobry TVN".
Małgorzata Foremniak, choć już od kilku lat ma z Mileną i Patrykiem jedynie okazjonalny kontakt, zapewnia w wywiadach, że wciąż ich kocha.
"Gdyby coś się działo, jestem. Wystarczy, że dadzą mi znak" - zadeklarowała ostatnio w "Gwiazdach Sołtysika".
Jest gotowa na założenie nowej rodziny
Od kilku lat Małgorzata Foremniak idzie przez życie u boku Pawła - mieszkającego w Londynie producenta, z którym połączyła ją najpierw praca, potem przyjaźń, aż wreszcie uczucie.
"Po wielu życiowych zakrętach, przeprowadzkach i rozstaniach, czuję wreszcie, że żyję" - zdradziła w rozmowie z "Panią".
Zanim związała się z Pawłem, dość długo była samotna. Twierdzi, że taki był jej wybór, ale w końcu doszła do wniosku, że samotność na dłuższą metę nie jest jednak tym, czego pragnie.
"Mam się teraz czym podzielić z drugą osobą i jestem otwarta na historię, jaką ktoś wniósłby do mojego życia. Nie mam zamiaru być sama do końca życia" - stwierdziła w wywiadzie dla "Urody życia".
Dziś - jak donoszą media - Małgorzata Foremniak jest już gotowa na trzeci ślub i założenie nowej rodziny.
Źródła:
1. Podcast "Gwiazdy Sołtysika" odc. z udz. M. Foremniak (październik 2024)
2. Wywiady z M. Foremniak: "Uroda Życia" (luty 2020), "Dzień Dobry TVN" (grudzień 2024), "Pani" (lipiec 2017), "Rewia" (lipiec 2019)









