Agnieszka Michalska na małym ekranie zaczęła występować na początku lat 90., jednak ogólnopolską sławę zyskała w 2000 roku, a to za sprawą roli sympatycznej Krysi w serialu "Lokatorzy".
Aktorka z dnia na dzień stała się ulubienicą widzów, a na dodatek na planie produkcji poznała swojego przyszłego męża, Mariusza Drężka.
Zakochani szybko zdecydowali się na ślub i doczekali się syna, jednak w ich rodzinie pojawił się kryzys.
Ostatecznie Agnieszka nie tylko zniknęła z show-biznesu i zmieniła zawód, ale także rozwiodła się z mężem.
Po latach przyznała, że pomimo niepowodzeń w życiu osobistym to jest wielką przeciwniczką rozwodów!
Agnieszka Michalska: Była przeciwniczką rozwodów. Nawet to nie uchroniło jej przed rozstaniem
Agnieszka Michalska w pewnym momencie zniknęła z mediów i wyjechała z Warszawy. To właśnie w Mrągowie znalazła inną pracę i została dyrektorką w Ośrodku Kultury.
Po latach artystka wyznała, że jej decyzja była następstwem rozwodu oraz zmian w życiu osobistym.
"Po kilku latach prób utrzymania związku, doszliśmy do wniosku, że nie jest to możliwe. Nie wszystkie związki trwają całe życie" - mówiła.
Niedawno serialowa Krysia zrobiła wyjątek i zagościła w "Dzień dobry TVN", gdzie z rozbrajającą szczerością odniosła się do rozstania z Mariuszem.
Jak sama podkreśliła, osobiście jest przeciwniczką rozwodów, jednak w pewnych okolicznościach nie da się uniknąć tak drastycznego kroku.
"Osobiście jestem przeciwniczką rozwodów, a zwolenniczką dłuższego poznawania się i późniejszego zawierania ślubu. Uważam, że nie powinno to następować 'ot tak', ale czasem rozwód jest niezbędny, niestety, dla wszystkich członków rodziny" - przyznała w śniadaniówce.
Artystka do tej pory nie wyjawiła, jaki był prawdziwy powód jej rozwodu, jednak po rozstaniu z mężem nie ułożyła sobie życia osobistego na nowo. Za to Mariusz miał większe szczęście i zaledwie rok po rozwodzie powitał na świecie dziecko z inną kobietą.
Przeczytajcie również:
Zawiałow lata temu była już mężatką. Teraz zaręczyła się ze znanym reżyserem
W poniedziałkowy wieczór TVP przekazało informacje ws. "Familiady". To już pewne
Gwiazda "Klanu" gorzko podsumowała swoje życie. "Nie wierzę już mężczyznom"