To koniec związku Katarzyny Zillmann i Julii Walczak. Oficjalnie ogłosiła
Od dłuższego czasu w sieci aż huczy od plotek na temat kryzysu w związku Katarzyny Zillmann i Julii Walczak. Fani wioślarki z niepokojem zauważyli, że jej partnerka przestała pojawiać się na widowni "Tańca z gwiazdami". Zmartwionych internautów nie uspokoiły także słowa samej ZIllmann, która na pytanie o to, kto wspiera ją i Janję w rywalizacji o Kryształową Kulę, odparła:
"Chyba najbardziej siebie wspieramy, ponieważ w tym domu jesteśmy bardzo późno, wychodzimy wcześnie rano. Całe swoje siły skupiamy na tym, by być jak najbardziej obecną tu i teraz (…). W domu jest czas na sen" - przyznała w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
Jakby tego było mało, okazało się, że między Zillmann a Walczak nie dzieje się najlepiej.
"To jest sytuacja, której nie miałyśmy okazji przerobić w życiu. Wiesz, nie jestem z Warszawy, jestem tu w hotelu, ona musiała wrócić do domu zająć się zwierzętami, bo rodzice wyjechali. To też są sytuacje, że mamy przestrzeń, czekamy aż to wszystko się uspokoi, będziemy mogły ułożyć sobie życie na nowo po 'Tańcu z gwiazdami' i całym zamieszaniu. Jesteśmy w momencie 'przemeblowania'" - przyznała wioślarka.
Julia Walczak potwierdziła doniesienia ws. związku z Katarzyną Zillman
Takie słowa tylko podsyciły plotki. Teraz, tuż po finale "Tańca z gwiazdami", sytuacja stała się jasna. Partnerka Katarzyny Zillmann oficjalnie potwierdziła doniesienia o rozstaniu. Słowa Julii Walczak nie pozostawiają wątpliwości.
Na instagramowym profilu kajakarki widnieje zabawne nagranie przedstawiające ją samą oraz Katarzynę Zillman. Panie odtwarzają scenkę z jednego z internetowych trendów. Wideo cieszyło się dużą sympatią fanów, którzy wprost zasypali panie komplementami. Teraz to sama Julia Walczak zostawiła pod wspomnianym postem wymowny komentarz:
"Nieaktualne jak coś" - napisała.
Pod poruszającym wyznaniem kajakarki natychmiast pojawiły się słowa wsparcia:
- "Przytulam";
- "Wyjdziesz z tego silniejsza (…)";
- "Wspieram";
- "Trzymaj się kochana";
- "Nie znam Cię osobiście, ale bardzo współczuję i życzę dużo siły" - pisali.
Na ten moment Katarzyna Zillmann nie odniosła się do tematu rozstania.








