Wygląd Agnieszki Perepeczko to nie przypadek. Nagle wyznała: "Tajemnica jest taka"
Agnieszka Fitkau-Perepeczko podzieliła się swoimi nawykami żywieniowymi, które pomagają jej zachować doskonałą formę w wieku 83 lat. Aktorka uwielbia swoją codzienną kawę ze śmietanką, wybiera produkty ekologiczne i dobrej jakości. Wskazała również różnice w zakupach spożywczych w Australii i Polsce.
Agnieszka Fitkau-Perepeczko to 83-letnia gwiazda, która zachwyca wigorem. Młodzieńczy wygląd aktorki nie jest przypadkiem - Perepeczko jest w pełni świadoma produktów, jakie lądują na jej talerzu.
Agnieszka Fitkau-Perepeczko otworzyła się na temat swojej diety w rozmowie z portalem Jastrząb Post. Nawiązała do sprawy z domem w Australii, którego niedawno jednak zdecydowała się nie sprzedawać.
"Ja ci powiem - tajemnica jest taka. Miałam stresowy okres w Australii z powodu niesprzedawania domu, nieważne. (...) Moje wyniki były takie marne (...)" - zaczęła mówić Agnieszka Fitkau-Perepeczko.
Gwiazda wyjaśniła, że jest na diecie, która do złudzenia przypomina produkty, które spożywała non-stop w młodości.
"Zaczęłam obserwować dietę ketogeniczną, która jest moją dietą z dzieciństwa i młodości. Bo dorastając w Milanówku (...) właśnie jadłam to, co teraz - oczywiście minus kluski i kartofle. (...)" - wyznała wprost ws. swojej diety Agnieszka Fitkau-Perepeczko.
Fitkau-Perepeczko nie wyobraża sobie dnia bez swojej ulubionej kawy z samego rana. Oprócz tego stawia na produkty ekologiczne i dobrej jakości.
"Uwielbiam ryby, mięsa, jaja, śmietanę, śmietankę. Kawa ze śmietanką rano po prostu rozczula (...) Uwielbiam mięso. Dobre mięso gatunkowo. Jem owoce bardzo skromnie - tylko borówki i maliny. Bardzo dużo piję wody w szklanych butelkach. Dobrą herbatę parzoną, nie z torebek. (...) Kawa ze śmietanką to jest wzruszenie dla mnie" - wyznała.
Aktorka na prośbę dziennikarki zaczęła też wymieniać o różnicę między Polską a Australią w kwestii dostępności produktów. Fitkau-Perepeczko bez zastanowienia napomknęła o owocach morza, które w Polsce trudno dostać.
"Owoce morza - tutaj trzeba się o to starać, pod ręką nie ma. W Australii jedziesz na market bardzo blisko domu i już ciągniesz do domu 40 ostryg, (...), stawiasz na werandzie i to jest bezpretensjonalne, a nie, że to musi być jakieś przyjęcie. (...)" - wyjawiła gwiazda.
Zobacz też:
To koniec plotek. Agnieszka Fitkau-Perepeczko ujawnia, dlaczego nie chce związku
Agnieszka Fitkau-Perepeczko pobiera polską i australijską emeryturę
Agnieszka Fitkau-Perepeczko miała sprzedać dom w Australii, a tu heca. "Rozum przyleciał"