Jakubiak odszedł nagle. Żona wciąż przeżywa trudne chwile
Tomasz Jakubiak odszedł, pozostawiając pogrążoną w żałobie żonę Anastazję i urodzonego w 2020 roku syna Tomasza. Uwielbiany przez telewidzów kucharz i juror programu "Masterchef" w chwili śmierci miał zaledwie 41 lat.
Bliscy gwiazdora TVN wciąż nie zdołali pogodzić się ze stratą bliskiej osoby. Żona Jakubiaka ujawniła smutne wieści. Czekają ich trudne chwile.
Smutne wieści z domu zmarłego Jakubiaka. Wdowa ujawniła
Anastazja Mirosławska, wdowa po Tomaszu Jakubiaku, ujawniła w niedawnym wywiadzie, jak będą wyglądały święta w rodzinie zmarłego kucharza po jego odejściu. Jej wyznanie o pierwszych świętach we dwoje, a nie we troje rozdziera serce.
Zmagająca się z żałobą ukochana kucharza zaczęła snuć plany o tym, co powinna zrobić w tak ważnym dla niej czasie już kilka miesięcy temu.
"Święta Bożego Narodzenia były dla nas najważniejsze i zawsze to był specjalny czas, do którego przywiązywaliśmy wielką wagę. Teraz ja tych świąt się boję. Już zaczęłam o nich myśleć w lipcu albo w sierpniu" - mówi w wywiadzie dla Viva! Anastazja Jakubiak.
Z jej relacji wynika, że wciąż nie zdołała uporać się z emocjami po stracie męża.
"Bo jest to dla mnie bardzo trudne emocjonalnie. Bardzo się ich boję, ale w tym roku postawimy na aktywności fizyczne i sportowe" - przyznała szczerze.
Anastazja Jakubiak zostawi dom za sobą. Pragnie odciąć się od przeszłości
Anastazja Jakubiak chce w tym roku połączyć świętowanie Bożego Narodzenia z aktywnością fizyczną. Ma nadzieję, że pozwoli to jej synowi zapomnieć o trudnych chwilach.
"Mam taki zamiar, bardzo bym chciała, żeby Tomuś Junior nauczył się jeździć na nartach. Taki jest mój plan. Mam nadzieję, że tą aktywnością fizyczną przejdziemy przez te święta i rozładuje to tę ciężką emocjonalność, którą niosę w sobie w tym czasie" - przyznała w dalszej części rozmowy.
Zamierza zostawić znajome cztery kąty za sobą i udać się z synem w nieznane, omijając miejsca, które kojarzą jej się z mężem. Wszystko po to, by syn nie odczuł nieobecności drugiego rodzica.
"Wybrałam zupełnie nowe miejsce, w którym nigdy nie byliśmy. Nie wiem, co będzie, ale otwieram się na nowe rzeczy. Nie chciałam wracać do miejsc, które mi się kojarzą z Tomkiem" - dodała.
Wdowa ma zamiar bowiem zacząć nowy rozdział i odciąć się od trudnej przeszłości.
"Życia po życiu albo w ogóle tak naprawdę od początku, bo my bardzo dużo budowaliśmy wspólnie, a teraz ja buduję za nas dwoje" - wyjawiła na koniec.
Zobacz także:
Wdowa po Jakubiaku ma już plany na święta. Chce odciąć się od przeszłości
Wdowa po Jakubiaku niespodziewanie zabrała głos. Wyjawiła, co myśli o żałobie
Siostra Jakubiaka przekazała wieści. Przymierzała się do tego od dawna








