Została kochanką aktora, do którego wzdychały tysiące Polek. Są razem 30 lat
Lidia Popiel i Bogusław Linda tworzą partnerski związek od ponad 30 lat. Ich relacja zaczęła się na planie filmowym i w latach 90. była prawdziwą sensacją. Jak wówczas modelka i fotografka odbierała fakt, że zakochał się w niej mężczyzna, do którego wzdychały tysiące Polek?
Bogusław Linda w latach 90. był jednym z popularniejszych gwiazdorów polskiego kina. Wszystko dzięki roli charyzmatycznego Franza Mauera w filmach Władysława Pasikowskiego. Aktor miał już wówczas na swym koncie kilka głośnych romansów. Był związany z Ewą Wencel, Polą Raksą czy Katarzyną Figurą. Wtedy właśnie poznał modelkę i fotografkę Lidię Popiel, która była żoną malarza Witolda Popiela. Jej relacja z mężem nie układała się dobrze, jednak mężczyzna nie chciał dać jej rozwodu. Dopiero gdy okazało się, że modelka jest w ciąży, zgodził się na formalne rozstanie.
Lidia Popiel i Bogusław Linda wzięli ślub w 2000 roku i to wówczas po raz pierwszy oficjalnie poinformowali o swojej relacji. Wcześniej oczywiście byli kilkakrotnie fotografowani razem, a ich romans nie był tajemnicą, jednak żadne z nich wcześniej nie wypowiadało się na temat łączących ich więzi.
Lidia Popiel była gościnią podcastu Natalii Szymańczyk. Opowiedział o początkach związku z Bogusławem Lindą oraz o tym, jak ta relacja była odbierana przez innych. Zapytana, co czuła, gdy została wybranką jednego z najbardziej rozchwytywanych mężczyzn w Polsce w latach 90. odpowiedziała:
"Nie mogę ocenić tego z dystansu. Dla mnie to był fajny, miły człowiek, którym byłam zachwycona. Zresztą znaliśmy się wcześniej. Znałam go 'z daleka' przez parę lat. A w pewnym momencie zostałam sama. Jakoś tak się złożyło, że wylądowałam na planie u Pasikowskiego. (...) Byliśmy sobą zauroczeni. Trudno mi ocenić tę sytuację z boku, ale dla mnie był po prostu bardzo fajnym facetem".
"Zaczęło się od tego, że ja mu zrobiłam kilka zdjęć gdzieś w Śródmieściu" - mówiła o początkach związku z aktorem.
Popiel potwierdziła, że nadal jest w posiadaniu tych fotografii i może kiedyś je opublikuje.
"Mam je gdzieś w pudłach. Nie wyrzucam żadnych diapozytywów".
Fotografka i modelka mówi, że nie odczuwała wtedy jakiejś zazdrości ze strony innych kobiet.
"Jestem odporna na negatywne uczucia innych ludzi".
Jednocześnie przyznała, że ich związek przez pewien czas pozostawał w sferze prywatnej.
"Większość naszych znajomych, to ludzie kulturalni. Jeśli ktoś ma swoją prywatną strefę, to dopóki sam nie oświadcza czegoś, to jest to jego sprawa. I tak było wtedy też. Ja miałam swoje życie związane z fotografią, modelingiem i różnymi innymi rzeczami, a Bogusław miał swoje filmowe historie".
Lidia Popiel twierdzi, że nie istnieje doskonały przepis na trwały związek. Ona i Bogusław Linda cenią sobie niezależność i to ona scementowała ich relację. Danie sobie wzajemnie wolności przestrzeni na rozwój i pracę było dla nich najważniejsze.
"Gdybyśmy wszyscy byli jednakowi, to pewnie byłaby jedna recepta na udany związek. Dla mnie najważniejsze jest zachowanie swojej przestrzeni i możliwości decyzji o sobie. Dla Bogusława również. Pomijając sporne historie, kiedy trzeba sobie coś wyjaśniać, to przyjaźnimy się i to jest chyba bardzo ważne".
Zobacz też:
Potwierdziły się doniesienia ws. córki Lindy i Popiel. Takiego zwrotu nikt się nie spodziewał
Popiel zdradziła sekret małżeństwa z Lindą. Podstawą wcale nie jest miłość