Żonaty Orleański przyłapany na schadzce z tajemniczą kobietą. Tak się tłumaczy
Paweł Orleański i Joanna Orleańska od wielu lat tworzą małżeństwo, które wiele osób uznaje za wzór do naśladowania. Aktorzy przez lata doskonale łączyli swoją pracę zawodową z życiem prywatnym. W ostatnim czasie media obiegły jednak zdjęcia Pawła, który doskonale bawił się na spotkaniu z pewną tajemniczą blondynką. Aktor już wytłumaczył się z całego zamieszania.
Paweł Orleański to aktor, którego możecie kojarzyć z serialu "Samo życie". Największą popularność przyniosła mu jednak praca prezentera. Orleański przez lata był prowadzącym programu "Galileo" na TV4 oraz programu "The Wall. Wygraj marzenia" emitowanego na antenie TVP1.
Prywatnie aktor od 25 lat jest mężem Joanny Orleańskiej - znanej aktorki serialowej i filmowej. Zakochani poznali się na pierwszym roku studiów i od tamtej pory są niemal nierozłączni. W 2006 roku na świat przyszła ich córka Antonina.
Przez wiele lat wydawało się, że Orleańscy tworzą idealny związek. Niedawno jednak media obiegły zdjęcia przedstawiające Pawła w dość niespodziewanej sytuacji z pewną kobietą.
"Super Express" opublikował fotografie, na których widać, jak Paweł Orleański spędza czas na mieście z tajemniczą blondynką.
"Po zjedzonym wspólnie obiedzie ruszyli w stronę auta gwiazdora. Uśmiechy nie znikały z ich ust, a na więcej pozwolili sobie w aucie, gdzie doszło do pocałunków. W samochodzie spędzili jeszcze 40 minut" - relacjonował tabloid.
Pewne jest, że tajemniczą blondynką nie była żona aktora. W tamtym czasie Joanna Orleańska przebywała wszak z córką na wakacjach w Nowym Jorku.
"Super Express" skontaktował się z Pawłem Orleańskim i zapytał, kim była tajemnicza kobieta, z którą aktor spotkał się w biały dzień w centrum miasta. Prowadzący "Galileo" od razu postanowił się wytłumaczyć i zapewnić, że nie było to nic nadzwyczajnego i nie należy dopatrywać się tutaj sensacji.
"Szanowni Państwo, proszę nie szukać na siłę sensacji w zwykłym życiu człowieka aktywnego zawodowo. Na zdjęciach widać mnie z serdeczną koleżanką, z którą spotkałem się w celach czysto biznesowych, w miejscu publicznym i przy pełnej świadomości mojej żony. Wyciągnie błędnych wniosków z fotografii wyrwanych z kontekstu, jest szkodliwe społecznie, a dodatkowo z konsekwencjami muszą zmagać się osoby zupełnie niezwiązane z sytuacją. Pozdrawiam Paweł Orleański" - przekazał tabloidowi.
I wszystko zatem jasne.
Zobacz też:
Znienacka zdradziła gorzką prawdę o związku z Quebonafide. "Bałam się"
Przed laty wiele łączyło Sztabę i Grocholę. Tak mówi o niej dzisiaj
Nerwowo tuż przed porodem Klaudii El Dursi. Nie wszystko jest tak jak być powinno