Zaskakująca wpadka prowadzącego na festiwalu w Opolu. Marek Sierocki zaniemówił
Jednym z prowadzących pierwszego dnia rozpoczętego właśnie festiwalu w Opolu został ceniony producent i kompozytor - Tribbs. Artysta z powodzeniem odnalazł się w nowej roli, jednak nie uniknął zaskakującej wpadki. Wszystko zaczęło się, gdy 26-latek nazwał Marka Sierockiego... "wielką legendą polskiej Eurowizji".
62. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu, którego patronem jest TVP, rozpoczął się w czwartkowy wieczór koncertem debiutów. Nie zabrakło jednak także innych akcentów - Kuba Badach i Miuosh otworzyli wydarzenie, śpiewając piosenkę Tadeusza Nalepy.
Z kolei Mela Koteluk i Piotr Cugowski w hołdzie zmarłemu niedawno Tadeuszowi Woźniakowi zaśpiewali najsłynniejszą kompozycję artysty - "Zegarmistrz światła purpurowy".
Niestety z internetowych wpisów i relacji można dowiedzieć się, że pierwszy dzień festiwalu nie cieszył się dużą frekwencją, a opolski amfiteatr świecił pustkami.
To jednak nie koniec kontrowersji - w pewnym momencie na scenie doszło do zaskakującej wpadki, która na pewno nie umknęła czujności widzów. Po ogłoszeniu zwycięzcy głosowania publiczności, którym został Stanisław Kukulski, prowadzący koncert Debiutów Tribbs pozwolił sobie na krótką pogawędkę z jednym z jurorów, Markiem Sierockim.
29-letni producent i kompozytor nie do końca zdawał sobie sprawę, z kim rozmawia i powiedział:
"Pozwolę sobie zapytać, jako że pan Marek jest wielką legendą polskiej Eurowizji. Jak pan się czuje przez tak długie lata, prowadząc ten konkurs, będąc tak ważną postacią?" - zwrócił się do dziennikarza.
Były gwiazdor "Teleexpressu" nie krył zdziwienia i przez chwilę nie wiedział, jak zareagować. Na szczęście szybko wyjaśnił nieporozumienie.
"Długie to nie, ale kilka razy zapowiadałem ciebie jako współtwórcę. Proszę państwa, Tribbs to jest współtwórca wielu utworów eurowizyjnych, które zaszły bardzo, bardzo wysoko!" - odparł 65-latek.
Wszystko wskazuje na to, że Tribbs pomylił Marka Sierockiego z Arturem Orzechem, którego rzeczywiście można nazwać mianem legendy polskiej Eurowizji. Artur Orzech przez kilkadziesiąt lat relacjonował widzom TVP kolejne finały międzynarodowego konkursu, a muzyczny ekspert "Teleexpressu" zastąpił go w tej roli jedynie trzykrotnie.
Zobacz też:
Stanisław Kukulski zadebiutował w Opolu. Fani chcą wiedzieć, co go łączy z Natalią Kukulską
Festiwal Opolski podzielił widzów. Nie spodobał się nawet występ Badacha i Miuosha
Daniel Godson i Stanisław Kukulski wygrali festiwal piosenki w Opolu. Fala komentarzy