Zarzucają jej zbyt luksusowe życie. Koroniewska raz na zawsze ucięła plotki nt. pieniędzy
Nie od dziś wiadomo, że Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor tworzą jedną z najbardziej rozpoznawalnych par polskiego show-biznesu. Celebryci nie tylko pracują w telewizji, lecz także kreują swoje marki osobiste w sieci. Patrząc na ich życie, wielu internautów często wytyka im zbyt wystawny styl życia. Po okresie spekulacji, głos w sprawie zabrała sama Joanna. Nie mogła dłużej milczeć.
Joanna Koroniewska od 2014 roku spełnia się w roli żony prezentera Macieja Dowbora. Para doczekała się dwóch córek i wspólnie kreuje nadchodzącą przyszłość. Oprócz życia rodzinnego, małżonkowie znaleźli zawodowe miejsce w szeregach stacji TVN. To tam Joanna prowadzi program "Zróbmy sobie dom", a Maciej pracuje w śniadaniówce "Dzień dobry TVN". W wolnych chwilach z powodzeniem rozwijają się także w roli instagramowych influencerów. Nie stronią od prywatnych kadrów, w których chwalą się urywkami z codzienności, a także dalekimi podróżami.
Jakiś czas temu, celebryci nabyli także willę w Hiszpanii, której remontem regularnie dzielili się w sieci. Szczególne zainteresowanie wzbudzały detale wyposażenia, które, jak się okazało, są prawdziwą pasją Joanny. W rozmowie z "Faktem", celebrytka wyznała, że wbrew powszechnemu w środowisku zamiłowaniu do luksusowych elementów garderoby, jej serce bije mocniej na widok pięknych mebli. To na nie wydaje najwięcej swoich oszczędności.
"Drogie samochody, torebki mnie nie kręcą, ale meble mnie kręcą (...) Uwielbiam znajdować tańsze odpowiedniki, ale nie kupuję nigdy inspirowanych ani mebli, ani oświetlenia" - wyznała.
Choć aktorka wielokrotnie podkreślała, że zamiłowanie do luksusu nie leży w jej naturze, internauci z rezerwą podchodzili do jej zapewnień. W rozmowie z "Party", Joanna postanowiła ponownie odnieść się do tych kwestii, ujawniając, jak postrzega finanse. Okazuje się, że jej w rodzinie panuje raczej pragmatyczne podejście do wydatków, a ona sama przeszła pewną ewolucję w swoim stosunku do materialnych dóbr. Na ten moment priorytetem stały się dla niej inwestycje w nieruchomości, które uważa za bardziej perspektywiczne niż gromadzenie kosztownych przedmiotów.
"My zawsze mieliśmy stosunek do pieniądza specyficzny. Nie jesteśmy osobami rozrzutnymi, ja na pewnym etapie swojego życia trochę byłam. Ale trochę mi się to zmieniło. Jeżeli moglibyśmy być kiedykolwiek w innych zawodach to bylibyśmy agentami nieruchomości. Kochamy cały czas oglądać, działki, wnętrza albo ja prowadziłabym jakąś firmę architektoniczną. Z luksusem nie mamy nic wspólnego. Nigdy nie kupiłam sobie biletu w pierwszej klasie - nie mówiąc o biznesie!" - podsumowała.
Zobacz też:
Koroniewska wyjawiła prawdę ws. małżeństwa z Dowborem. Jest tak, jak ludzie myśleli
Koroniewska omal nie zrezygnowała z castingu. Przekonała ją Szelągowska
Niespodziewanie Koroniewska wyznała ws. Dowbora. Nie do wiary, co robi. "Nie pozwala i koniec"
