Wszystko rozegrało się między Żyłą i Stochem. Oficjalnie nie weźmie udziału. "Było jasne, kogo wybrać"
Stało się. Kamil Stoch "wygryzł" Piotra Żyłę. To nie są dobre nowiny dla skoczka. "(...) na koniec to Kamil by przed Piotrem w obu konkursach, więc też było dość jasne, kogo wybrać" - oznajmił dyrektor sportowy ds. skoków narciarskich - Alexander Stoeckl. Oto szczegóły, które zadecydowały o losach sportowców podczas najbliższych zawodów Pucharu Świata.
A jednak to nie były plotki. Kamil Stoch może cieszyć się przed nadchodzącymi wyzwaniami, podczas gdy Piotr Żyła ma powody do sporego zawodu. Na czwarty weekend zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich do Titisee-Neustadt oficjalnie pojadą Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Dawid Kubacki, Jakub Wolny oraz Kamil Stoch.
"Oczywiście dość blisko siebie byli Piotr Żyła i Kamil Stoch. Ale na koniec to Kamil był przed Piotrem w obu konkursach, więc też było dość jasne, kogo wybrać" - wyjawił Alexander Stoeckl w rozmowie ze Sport.pl.
Piotr Żyła stracił miejsce w zawodach Pucharu Świata, jednak dyrektor sportowy ds. skoków narciarskich nie uważa, by było to trudne do przewidzenia. Według niego już od pewnego czasu można było zakładać taki wynik.
"[Decyzja - przyp. red.] była dość łatwa do wyczytania z wyników. (...) Resztę wybraliśmy wcześniej na podstawie poprzednich wyników" - mówił.
Mimo wszystko Piotr otrzyma szansę, by się przetestować. Nie tak, jak planował, ale to wciąż będzie dobra okazja, by nie dać fanom o sobie zapomnieć.
"Generalnie, jeśli zawodnicy nie skaczą w Pucharze Świata, to i tak chcemy ich zobaczyć w zawodach i wysyłamy na "Kontynental". Tam jest szansa (...) o dodatkowe miejsce startowe w PŚ, a wyniki mogą wpływać na decyzje dotyczące kolejnych startów" - zapewniał dyrektor skoków i kombinacji norweskiej w PZN.
Stoeckl dodał, że takie rozwiązanie może okazać się dla Żyły korzystne.
"Brakuje mu jeszcze skoków, więc dobrze, że będzie mógł się sprawdzić w Pucharze Kontynentalnym i trochę potrenować. Myślę, że wyjdzie mu to na dobre" - oznajmił.
Warto podkreślić, że Piotr Żyła jest po operacji kolana. Choć wrócił do skoków od października, a dokładniej Letnich Mistrzostw Polski, wielu nadal uważa, że stan zdrowotny skoczka mógł mieć wpływ na jego aktualną kondycję.
Tymczasem Stoch święci triumfy, nie poddaje się i zapewnia, że w tym sezonie da z siebie wszystko.
"(...) W dalszym ciągu czuję, że jest we mnie jeszcze niewykorzystane potencjał. Chcę to wszystko uzewnętrznić i odnieść sukces" - opowiadał Kamil w rozmowie z portalem Skijumping.
Kto wie, może ta sytuacja wpłynie na motywację drugiego kolegi...
Czytaj też:
Kolejne smutne wieści o Stochu. Z nieoczekiwanej strony pojawiła się żona Ewa
Małysz ujawnia tajemnicę Stocha. Jest gorzej niż wszyscy myśleli