Michał nigdy nie miał zbyt dobrego kontaktu z rzeczywistością - popadł w alkoholizm, nałóg hazardu, wszędzie widzi spiski, jakie ludzie zawiązują przeciwko niemu. Ostatnio odezwał się w nim ten drugi nałóg - na swoim blogu pisze wyłącznie o wynikach, jakie udaje mu się uzyskać w Unibet Open - pokerowym turnieju online.
Nic dziwnego, że Ania (29 l.), która jest w zaawansowanej ciąży z ich drugim dzieckiem, zaczyna martwic się o swoją przyszłość. W wywiadzie, którego fragment przytacza magazyn "Świat & Ludzie" powiedziała:
"Na co dzień chciałoby się mieć faceta, który zwyczajnie pogada i coś załatwi w domu. Ale to ja muszę wszystko organizować i za wszystko być odpowiedzialna. To takie moje chomąto".
Jest nam niezmiernie szkoda Ani. Ich małżeństwo prędzej czy później zakończy się z wielkim hukiem, o czym wszyscy wiedzą. Wtedy będzie musiała znosić ciągłe komentarze "a nie mówiłem?".
Zaprenumeruj Biuletyn Pomponika na tej stronie!
