Wiktoria z "Rolnika" szczęśliwa. Spotyka się z uczestnikiem innej edycji show
"Rolnik szuka żony" nie przyniósł Wiktorii szczęścia. Rolniczka wręcz przeżyła przed kamerami jedno z największych rozczarowań w życiu, kiedy dowiedziała się jak potraktował ją Adam. Kilka miesięcy po telewizyjnym show Wiktoria może mówić o szczęściu. Jej najnowsze zdjęcia zaskoczyły internautów.
Wiktoria Żmuda-Trzebiatowska była uczestniczką 11 edycji programu "Rolnik szuka żony". Już na samym początku randkowego show TVP zyskała ogromną popularność i okazało się, że otrzymała rekordową liczbę listów od kandydatów zainteresowanych budowaniem relacji z nią. Niestety zbyt pochopnie podjęła decyzję, by wybrać spośród wszystkich chętnych Adama. Nawet nie dała szansy pozostałym kandydatom, których nie zaprosiła na randki. To była zła deczyja, bo szybko okazało się, że Adam nie traktuje jej poważnie i poza programem układa sobie życie z inną kobietą.
"Boli mnie jego podejście do całej sytuacji. Takie obojętne. Mam wrażenie, że kpi z całej tej sytuacji" - podsumowała gorzko Wiktoria ostatnie spotkanie z Adamem.
Po zakończeniu "Rolnik szuka żony" Wiktoria nie wycofała się z życia. Prężnie działa w sieci, zyskując ponad 100 tys. obserwatorów na Instagramie. Tam też ostatnio opublikowała zdjęcia ze spotkania "rolnikowej rodziny" , jak o sobie mawiają.
Wiktoria, Agata Matuszewska i Sebastian, którzy byli uczestnikami 11. edycji programu, wybrali się razem na spływ kajakowy.
Uważni internauci wypatrzyli jednak, że Wiktorii w kajaku towarzyszy uczestnik 10. edycji show. Chodzi o Mikołaja, który był kandydatem Anny Derbiszewskiej. O wiele młodszy od Ani mężczyzna, choć zdobył jej uznanie, to jednak nie miał szans z Jakubem.
Jakie relacje łączą Wiktorię i Mikołaja? Nie wiadomo. Jednak fanom rolniczki, bardzo przypadł do gustu. W komentarza pisali:
"Super";
"Fenomenalnie";
"Świetna ekipa";
"Fajna paczka z was".
Zobacz też:
Był kandydatem Wiktorii z "Rolnika". Wróżka jednak się nie myliła
Porzucona przez Adama Wiktoria z "Rolnika" nie została sama. Wyszło na jaw
Oświadczyny i rozstanie w "Rolniku" jeszcze przed finałem. Po nich nikt się nie spodziewał