"Sanatorium miłości" okazało się wielkim sukcesem TVP, dlatego aktualnie stacja emituje kolejną edycję show.
W poprzednich edycjach pojawiło się wiele barwnych postaci. Jedną z nich była m.in. Wiesława Judek.
Pochodząca z Białegostoku seniorka nie znalazła miłości. Nie żałuje jednak udziału. Do dziś jest bowiem gwiazdą w swoim mieście, a szkoły zapraszają na spotkania z młodzieżą.
"To wzruszające, że o mnie pamiętają. Myślałam, że o mnie szybko zapomną" - mówi "Rewii" Wiesia.
Wiesława Judek: Skandal z umową z TVP
Emerytka po zakończeniu programu nie chciała jednak udzielać się w mediach. Jak przypomina tygodnik, na rozmowę do "Pytania na śniadanie" długo nie dawała się zaprosić. Wtedy wybuchł mały skandal...
"Gdy po raz czwarty odmówiła udziału w programie pokazano jej umowę, którą zawarła z TVP. W odpowiedzi podarła kontrakt" - czytamy w tygodniku.
Sama Judek nie boi się jednak konsekwencji swego czynu...
"Jeszcze na stare lata trafię do kryminału" - mówi Wiesława, dodając że Kurski może jej naskoczyć, bo ona boi się tylko Stwórcy.
"Trudno mnie przestraszyć, bo boję się tylko Pana Boga" - oznajmiła.
Zobacz też:
Tak wygląda życie Loski na emeryturze
W domu w Skolimowie dochodzi do awantur? Mieszkanka wyznała prawdę









