Reklama
Reklama

W życiu Luny przyszedł czas na wielkie zmiany. Piosenkarka oficjalnie to potwierdziła. Ma już dość

Chociaż Lunie nie udało się awansować do wielkiego finału Konkursu Piosenki Eurowizji, piosenkarka nie ma zamiaru oglądać się na przeszłość i chce rozwijać swoją muzyczną karierę. Właśnie poinformowała, że zdecydowała się na odważny krok, który sprawi, że w końcu weźmie swój los we własne ręce. Co planuje 24-latka?

Pomimo wielkich nadziei polskich fanów Eurowizji występ naszej reprezentantki okazał się sporym rozczarowaniem i Luna już w półfinale zakończyła swoją przygodę z międzynarodowym konkursem.

Jej utwór "The Tower" nie przypadł do gustu europejskiej publiczności, w związku z czym 24-latka nie zaśpiewa w szwedzkiej Malmö Arenie na finałowym koncercie, który odbędzie się w sobotę.

Reklama


Artystka jednak zapewniała, że dała z siebie wszystko i podziękowała wszystkim tym, którzy przez cały czas trzymali za nią kciuki.

"Ja dałam z siebie tyle, ile mogłam. Razem z całym moim teamem włożyliśmy w ten występ 200%, całe nasze serca. Jesteśmy bardzo szczęśliwi z tego występu. Pamiętajcie, że nie ma tutaj przegranych, wszyscy jesteśmy wygrani. Dla mnie wygraną jest bycie tutaj, ten wspaniały czas i to, że mogłam wam przekazać tyle swojej energii, swoich emocji, zaprezentować to, co chciałam zaprezentować" - tłumaczyła przedstawicielka "kosmicznego popu".

Luna nie zamierza zwalniać tempa

Teraz Luna ma zamiar skupić się na swoich polskich fanach i rozwijać karierę w ojczyźnie. Okazuje się, że podjęła zaskakującą decyzję, która na pewno sprawi, że w mediach znów zrobi się o niej głośno.

Aleksandra Wielgomas, bo tak naprawdę nazywa się wokalistka, ogłosiła, że ma zamiar... zmienić swoje imię. Wszystko dlatego, że "niezbyt dobrze się z nim czuje" i ma go już dosyć - przyznała w rozmowie z "Forbesem". Wygląda na to, że znacznie bardziej lubi, gdy bliscy zwracają się do niej używając jej scenicznego pseudonimu. W związku z tym złożyła do urzędu odpowiednie dokumenty i już niebawem będzie mogła oficjalnie przedstawiać się jako Luna Wielgomas.

"Wszyscy zwracają się do mnie Luna, a jak ktoś mówi Ola, to już nawet nie bardzo reaguję. Chciałam, żeby to imię było już zmienione na Eurowizję. Niestety, jest sporo zachodu przy wymianie paszportu i dowodu osobistego, a mamy teraz dużo wyjazdów. Obawiam się, że coś mogłoby się nie udać, dlatego wstrzymałam się i po Eurowizji oficjalnie złożę wniosek" - tłumaczyła w rozmowie z dziennikarzami magazynu.

Luna wkracza w nowy etap

Jej decyzja ma nie tylko wymiar praktyczny, ale przede wszystkim symboliczny. Co artystka chce przez to powiedzieć?

"Dla mnie zmiana imienia będzie przejściem w dorosłość. To symbol oddzielenia tego, co było i rozpoczęcia mojej własnej drogi" - zdradziła.

"Chcę to zrobić, żeby w pełni przejąć swoje życie, żyć po swojemu, na własnych zasadach, jako niezależna, bardzo indywidualna osoba. To moja decyzja, jestem dorosłą dziewczyną. Nazwiska nie zmieniam, póki co, tylko imię" - dowiadujemy się z wywiadu.

Czy Luna wykorzysta swoje pięć minut sławy i na dobre zadomowi się na polskiej scenie muzycznej?

Zobacz też:

Luna kończy przygodę z Eurowizją. Tak zareagowała na odpadnięcie z rywalizacji

Afera po kompromitacji Luny na Eurowizji. Szokujące, kogo obwiniają Polacy

Nagły zwrot ws. "Koła fortuny". Norbi zwolniony, wiadomo, kto go zastąpi

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Luna | "Eurowizja"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy