Minęło 10 i pół roku od śmierci Violetty Villas (), artystki obdarzonej wyjątkowym sopranem koloraturowym i słuchem absolutnym, pierwszej Polki, która zrobiła karierę w Las Vegas. Występowała między innymi z Frankiem Sinatrą, Paulem Anką, Charles’em Aznavourem, Earthą Kitt, Deanem Martinem, Sammym Davisem.
Do jej stylizacji dom mody Dior wydelegował swojego konsultanta, Patricka Valettę. Do historii show biznesu przeszła rewia Casino de Paris, zaczynająca się od wjazdu Villas na scenę na białym koniu, którego z czasem wymieniono na auto marki Jaguar XK-E.
Zmarła 5 grudnia 2011 roku w nędzy i opuszczeniu w swoim rodzinnym domu w Lewinie Kłodzkim. Lekarze, prowadzący obdukcję jej wyniszczonego ciała, odkryli tyle chorób, między innymi nieleczone zapalenie płuc i złamaną nogę oraz śladów przemocy, siniaków, obrzęków i miejsc po wyrwanych włosach, że początkowo mieli trudności z określeniem, które z tych licznych obrażeń bezpośrednio przyczyniło się do śmierci. Sekcja zwłok ujawniła, że piosenkarka, oprócz tego, że była najwyraźniej ofiarą przemocy, była także głodzona.
Jako winną tych zaniedbań sąd wskazał gosposię i tak zwaną opiekunkę Violetty, Elżbietę B., która przez ostatnie lata życia artystki odseparowała ją od bliskich, po to, by przejąć jej majątek. Testament ostatecznie udało się podważyć. Sąd uznał, że podpisując dokument Villas nie miała świadomości tego, co robi. Spadkobierca artystki, jej jedyny syn Krzysztof Gospodarek od lat zabiega o to, by powstał film o życiu jego mamy. Przymiarki trwają od dobrych paru lat.
Samo poszukiwanie odtwórczyni głównej roli nastręczyło tyle problemów, że już wydawało się, że nic z tego nie będzie. Początkowo największe szanse wydawała się mieć Margaret, ze względu na fizyczne podobieństwo do młodej Villas. Po dwuletnim namyśle producenci zaczęli rozważać kandydaturę Michaliny Olszańskiej, córki Agnieszki Fatygi, zresztą uderzająco podobną, z tym że nie do Villas, tylko do mamy. Ostatecznie wybór padł ponoć na artystkę, która nie jest podobna do nikogo, ale za to dysponuje wszechstronnym talentem. Jak ujawnia informator „Super Expressu”, chodzi o Nataszę Urbańską:
Ona jest ogromną fanką talentu Villas. W swojej karierze miała już okazję zmierzyć się z jej repertuarem. Poradzi sobie z tym świetnie.
Powstaje film o życiu Violetty Villas
Zdjęcia próbne do filmu „Violetta i dzięcioł” ruszyły kilka dni temu. Syn Villas i jego żona są bardzo zaangażowani w prace nad filmem. Stąd właśnie wziął się pomysł na tytuł. Jak tłumaczy w rozmowie z „Faktem” reżyserka, Karolina Bielawska, dzięcioł jest nie tylko nawiązaniem do filmu, w którym Villas zagrała w 1970 roku u boku Wiesława Gołasa:
Tym naszym dzięciołem jest syn Violetty, Krzysztof Gospodarek. Ona go tak właśnie nazywała. Muszę przyznać, że długo przekonywałam Krzyśka do opowiedzenia tej historii z jego perspektywy, ale w końcu udało się. Daje nam to możliwość stworzenia wyjątkowego, intymnego i emocjonalnego filmu. Historia Violetty jest zbyt ciekawa i uniwersalna, by spłycić ją do opowiadania jedynie o jej strojach i romansach.
Wyobrażacie sobie Urbańską jako młodą Villas?








