Kiedy wszyscy już myśleli, że afera związana ze "Szkłem kontaktowym" powoli będzie przycichać, do sprawy włączyła się Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Jej przewodniczący Maciej Świrski zainteresował się odcinkiem programu, w którym Krzysztof Daukszewicz żartował ze słów prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Co zaszło w "Szkle kontaktowym"?
Chodzi o odcinek "Szkła kontaktowego" z 15 maja 2023 roku, który stał się zarzewiem konfliktu między Krzysztofem Daukszewiczem i Piotrem Jaconiem. W pewnym momencie, kiedy na wizji pojawił się dziennikarz, satyryk zapytał: "Jakiej płci on dzisiaj jest?". Miało to być żartobliwe nawiązanie do słów Kaczyńskiego. Pytanie było o tyle niefortunne, że Jacoń jest ojcem transpłciowego dziecka.
Daukszewicz na koniec programu, najpewniej nie zdając sobie sprawy, że ma wciąż włączony mikrofon, powiedział: "Chyba ja pier...lnąłem głupotę". Po programie do KRRiTV zaczęły spływać skargi. W związku z nimi Rada zwróciła się do stacji, aby odniosła się do zarzutów o poniżanie, dyskryminowanie i wyśmiewanie osób transseksualnych i ich bliskich oraz wulgaryzmy.
Nadawca TVN24 oświadczył wówczas, że "Redakcja TVN24 całym sercem stoi i będzie stała za prawami dyskryminowanych mniejszości. Przepraszamy wszystkich naszych widzów, a w szczególności społeczność LGBT+, za słowa, które padły we wczorajszym programie "Szkło Kontaktowe".
KRRiTV wszczyna postępowanie przeciwko TVN24
Najwyraźniej przeprosiny w takiej formie nie przekonały organizacji (przynajmniej w teorii) stojącej na straży dziennikarskich standardów. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych, że jej przewodniczący Maciej Świrski postanowił wszcząć postępowanie, które ma wyjaśnić sprawę:
"Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski podjął decyzję o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie audycji "Szkło kontaktowe", wyemitowanej w programie TVN24 15 maja 2023 r. o godz. 22:00" - czytamy w oświadczeniu.
Zdaniem KRRiTV nadawca "Szkłą kontaktowego" miał naruszyć art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji. Wśród wszystkich punktów czytamy m.in., że "przekazy nie mogą propagować działań sprzecznych z prawem, z polską racją stanu oraz postaw i poglądów sprzecznych z moralnością i dobrem społecznym". Zgodnie z treścią ustawy, audycje "powinny szanować przekonania religijne odbiorców, a zwłaszcza chrześcijański system wartości", a także "nie mogą sprzyjać zachowaniom zagrażającym zdrowiu lub bezpieczeństwu oraz zachowaniom zagrażającym środowisku naturalnemu".
Zobacz też:
Paniczny strach w TVN. Skandal ze "Szkłem kontaktowym", a teraz takie wieści od pracownika stacji
Zgrzyt w "Szkle kontaktowym". Gość zadał niefortunne pytanie
Afery ze "Szkłem kontaktowym" ciąg dalszy. Widzowie nie dowierzają










