Jakub Rzeźniczak zaskoczył nowinami. Ludzie już wcześniej zauważyli
Jakub Rzeźniczak chętnie dzieli się swoim życiem w sieci. Tak samo jak żona - Paulina Rzeźniczak - publikuje fotografie z rodziną oraz prezentuje wyboistą zawodową ścieżkę. Tym razem pochwalił się niemałym osiągnięciem."Jak zauważyliście, dołączyłem do drużyny Mazura Radzymin. Bardzo się z tego cieszę. A jak to się wszystko wydarzyło?" - zaczął na Instagramie.
Następnie krótko podsumował nadchodzące zmiany: "To tak w skrócie. Jakiś czas temu odezwał się do mnie Quebo Kuba, który przedstawił wizję, co tam robią, bo jest bardzo zaangażowany w tę drużynę i niesamowicie mnie zaraził swoim entuzjazmem. W drużynie jest kilku młodych chłopaków, którzy myślę, że mają papiery, żeby pograć troszeczkę wyżej, więc będziemy się starali ich budować i rozwijać".
Jakub Rzeźniczak o zmianach w życiu. O jednym na razie będzie milczał
W instagramowym komunikacie Rzeźniczaka nie zabrakło wyjaśnienia, co jest jego priorytetem:"Najważniejsze jest dla mnie to, że nadal mogę grać w piłkę. Kocham to robić. To jest moja pasja. Przez całe życie ciężko pracowałem, żeby być piłkarzem, i tutaj mogę to kontynuować. Kubie dziękuję za zaproszenie, a was też już zapraszam, bo w czwartek gramy mecz z Ryś Laski, przepraszam, jeśli przekręcę jakąś nazwę, ale większość drużyn jest dla mnie nowością".Kiedy jeden z internautów zapytał, dlaczego Rzeźniczak nagle zrezygnował z innego obowiązku - gry w klubie Stal Kraśnik, odpowiedział enigmatycznie:"Do 1 września nie będę się wypowiadał i mam nadzieję, że po 1 września tak pozostanie".
Jakub Rzeźniczak nauczył się na błędach? Prawdę wyznał w telewizji
O tym, że Jakub Rzeźniczak odchodzi ze Stali Kraśnik, poinformowano już w lipcu. Dla wielu było zaskoczenie, ponieważ dołączył do drużyny... w kwietniu.Choć Jakub nadal zalicza wzloty i upadki, widocznie jest gotowy na to, że życie nie zawsze będzie proste i przyjemne. Przy okazji zapewnia, że błędy z przeszłości były dla niego ważną lekcją. Wyciąga wnioski i szuka rozwiązań najlepszych dla swojej kariery i dobrobytu rodziny."Człowiek uczy się na błędach, człowiek czym starszy, tym zbiera te doświadczenia. Myślę, że te wszystkie rzeczy, które się wydarzyły w mojej przeszłości, jeśli chodzi o życie prywatne, sprawiają to, jakim człowiekiem jestem teraz, jakim jestem ojcem, jakim jestem mężem. Troszeczkę tak jak w sporcie. Trzeba wyciągnąć wnioski z tych porażek, które były wcześniej. Trzeba iść do przodu i starać się być jak najlepszym człowiekiem każdego dnia" - podsumował Rzeźniczak w "Dzień dobry TVN".
Czytaj też:
Paulina Rzeźniczak pierwszy raz tak szczerze o trudnej przeszłości męża. Postawiła sprawę jasno
Warszawskie ZOO odpowiada Rzeźniczakowi. Tak zareagowali na krytykę
Znowu iskrzy na linii Stępień-Rzeźniczak. Piłkarz grzmi ws. eks: "Zajmij się sobą"








