To już koniec. George Clooney nagle przekazał przykre wieści o przyszłości
George Clooney ma na koncie niezliczoną ilość nagród filmowych, w tym najbardziej prestiżowych i wciąż jest rozchwytywany w branży. Mimo to tuż po premierze najnowszej produkcji z jego udziałem niespodziewanie ogłosił, że zamierza skończyć karierę. W rozmowie z mediami wspomniał też o przyszłości i obecnych priorytetach, które są jak najdalsze od przesiadywania na kolejnych planach filmowych.
George Clooney jeszcze kilkanaście lat temu zarzekał się, że nie planuje brać ślubu i zakładać rodziny. I rzeczywiście - jego pierwsze małżeństwo z aktorką Talią Balsam przetrwało tylko cztery lata - do 1993 roku. Od tamtej pory aktor romansował z wieloma innymi kobietami z show-biznesu, jednak żaden ze związków nie przetrwał zbyt długo.
Wszystko zmieniło się, kiedy poznał brytyjską prawniczkę - Amal Alamuddin. Piękna brunetka 28 kwietnia 2014 roku została jego żoną. Bajkowy ślub w Wenecji przyciągnął plejadę gwiazd Hollywood, takich jak Anna Wintour, modelka Cindy Crawford, aktorzy Bill Murray i Matt Damon czy piosenkarz Bono. W 2017 roku George i Amal zostali rodzicami bliźniąt - Alexandra i Elli.
Przez lata błyskotliwej kariery Clooney zdobył szereg nagród - z dwoma Oscarami, czterema Złotymi Globami, BAFTA, Emmy i Tony Award na czele. Na koncie ma tak kultowe produkcje, jak "Good Night and Good Luck", "W chmurach", "Ocean's Eleven", "Bracie, gdzie jesteś?" czy "Od zmierzchu do świtu".
Ostatnio jednak aktor wyraźnie zwolnił, grając średnio w jednym filmie na rok. Ostatnie z jego udziałem to "Bilet do raju", "Flash", "Samotne wilki" i wreszcie najnowszy - "Jay Kelly" z 2025 roku, w którym gra tytułową rolę. Produkcja niedawno miała uroczystą premierę, a sam George tuż po niej podzielił się z mediami zaskakującym wyznaniem.
Amerykański gwiazdor w programie Fox "Extra" przyznał, że nie chce już pędzić za kolejnymi sukcesami. Otwarcie też stwierdził, że jego kariera "dobiega końca".
"Nie czuję już tej ogromnej potrzeby osiągnięcia sukcesu. Moja kariera miała wiele etapów i jak wiadomo, w pewnym sensie dobiega końca" - wyznał.
Aktor we wspomnianej rozmowie wyjaśnił, że dzięki wygaszeniu kariery może spędzać dużo czasu w domu i cieszyć się chwilami ze swoją rodziną. Jak stwierdził, "wciąż jest wystarczająco młody", by biegać ze swoimi pociechami.
"To szybko się skończy. Jednak obecnie nadal mogę to robić. Dlatego bardzo dobrze się bawię" - stwierdził.
Przy okazji zauważył, że chęć odniesienia sukcesu w każdej branży wiąże się z poświęceniami - nie tylko w show-biznesie łatwo przegapić ważne momenty w życiu bliskich.
Teraz chce skupić się na rodzinie, tym bardziej że aż za dobrze zdaje sobie sprawę z upływającego czasu. Jako że George i Amal świętowali niedawno 11. rocznicę ślubu, dziennikarz zapytał, jak planuje spędzić 22. rocznicę.
"Głównie będę żuł chleb, bo mam 64 lata, więc będę miał 75" - zażartował wtedy George.
Zobacz też:
Owsiak i Clooney w jednym miejscu. Powody spotkania zaskakują
George Clooney wiele zrobi dla roli. Teraz obawia się jednego
Brad Pitt i George Clooney wyjawili, co ich łączy poza pracą