„The Voice of Poland” spotkała sroga krytyka. W tle pokraczne zasady i powrót jurorki
Nowy sezon „The Voice of Poland” nie nastraja pozytywnie widzów Telewizji Polskiej. Zmiany, które miały zmienić format na lepsze, okazały się chybionym pomysłem. Widzów wkurzył także powrót Margaret, która ponownie zasiadła na jurorskim krześle. Jakby tego było mało, widzowie mają też sporo uwag do samych uczestników. Tak niskiego poziomu jeszcze nie widzieli.
Zaledwie kilka tygodni temu wystartowała nowa edycja "The Voice of Poland", a już wywołała wielkie poruszenie w sieci. Wszystko za sprawą zadziwiającej zmiany zasad programu, o którą pokusili się twórcy. W nowym sezonie postanowili wprowadzić tzw. blokadę, czyli sposobność, by jeden z trenerów uniemożliwił drugiemu przyjęcia danego uczestnika do swojej drużyny.
Tomson i Baron po raz pierwszy posłużyli się tą zasadą w sobotnim odcinku programu. Z tego względu uczestniczka Hanna Kuzimowicz, która chciała dołączyć do zespołu Kuby Badacha, nie mogła tego uczynić i była zmuszona wybrać inną drużynę.
"Ograniczają wybór uczestnikowi i musi zadowolić się tym, co mu zostało"; "Beznadziejne są te nowe zasady" - komentują rozżaleni fani programu w sieci.
To niejedyne, co mierzi wieloletnich fanów "The Voice of Poland". Dostrzegają bowiem, że z edycji na edycję poziom umiejętności wokalnych reprezentowanych przez uczestników spada i brakuje już jednostek na tyle przyciągających uwagę, by chciało się dla nich odpalać telewizor.
"Nie da się już oglądać tego programu"; "To było straszne. Nie wiem, co się dzieje w tej edycji" - czytamy w wypowiedziach widzów.
Kontrowersje budzi także nagłe pojawienie się Margaret w roli prowadzącej. Choć jest już widzom znana, bo miała okazję zasiadać na czerwonym fotelu, to jej niecodzienny image i stylizacje, odsłaniające spore partie ciała nie podobają się internautom.
Zobacz też:
Wielkie roszady w "The Voice", a tu taki ruch prowadzącej. Nagle gorzko wspomniała o Urbańskiej
Gorzkie słowa Ochmana po ogłoszeniu Blanki w "The Voice". Wytknął jej jedno