Reklama
Reklama

Tak wygląda grób Krawczyka kilka dni przed rocznicą śmierci. Oczy ludzi skupione na jednym szczególe

5 kwietnia 2024 roku miną trzy lata od śmierci jednego z najznakomitszych polskich muzyków, Krzysztofa Krawczyka. Został pochowany w Grotnikach, w małej miejscowości blisko Łodzi. To właśnie tam mieszkał razem z ukochaną żoną - Ewą. Jak się okazuje, mimo upływu lat zarówno wybranka, jak i fani pamiętają o artyście. Już kilka dni przed rocznicą oraz świętami, jego grób znajduje się w nietypowym stanie...

Krzysztof Krawczyk odszedł trzy lata temu. To dziś znajduje się na jego grobie

Krzysztof Krawczyk to jedna z tych gwiazd, która mimo odejścia nadal budzi ogromne emocje wśród fanów. Choć od jego śmierci minęły trzy lata, fani nadal wspominają wyjątkowe piosenki oraz możliwości wokalne wielkiego gwiazdora.

Jak donosi ShowNews, przywiązanie i poszanowanie dla talentu artysty obdarzonego barytonowym głosem widać również na jego grobie.

Na grobie Krzysztofa Krawczyka uwagę przykuwają szczegóły

Już w dniu pogrzebu do grobu muzyka włożono wiele interesujących rzeczy. Wśród pamiątek znalazł się mikrofon oraz ciemne okulary, które zawsze znajdowały się pod ręką Krzysztofa. O oryginalnych pamiątkach pamięta się również teraz. Na jego grobie nie brakuje zniczy, kwiatów i ozdób oraz... czerwonego serca z napisem "Smutno mi bez Ciebie".

Jak odnosi ShowNews, na pomniku znalazł się też odręczny podpis Krzysztofa, a także tytuły piosenek, które dziś jeszcze mocniej kojarzą się z muzykiem. Mowa o "Warto Żyć" oraz "Bo jesteś Ty".

Ukochana żona Ewa zadbała nawet o to, by grób był w świetnym stanie jeszcze przed Wielkanocą. To dowód na to, że regularnie przybywa na miejsce pochówku męża. W wazonie miejsce znalazły kwiaty z ozdobami świątecznymi, znicze w kształcie zajączków oraz jajek, a także koszyczki kojarzone ze święconką.

Reklama

Ewa Krawczyk dba o grób męża. Jest mu wdzięczna za pomoc

Ewa Krawczyk bardzo troszczy się o nagrobek. Do tego jest ogromne wdzięczna mężowi. Jak sama twierdzi, usłyszała głos zmarłego męża, co uchroniło ją przed wypadkiem.

"Odczuwam też jego obecność, gdy prowadzę samochód. Była taka sytuacja, że zmieniałam pas na autostradzie. Zerknęłam w lusterko i moim zdaniem było wolne. Ale widziałam to tak, bo to był tak zwany punkt martwy. Czyli ten, w którym nie widzimy auta, ale ono tam jest. I nagle usłyszałam autentycznie głos Krzysztofa. Mówił: "Ewa, szybko się odwróć". Ja się odwracam, a tam mam samochód obok siebie. Uchronił mnie od wypadku, dokładnie tak" - uzewnętrzniła się w rozmowie z "Vivą!".

Czytaj też:

Prawda o małżeństwie Krawczyka ujrzała światło dzienne. Ewa robiła mu awantury

Walka o spadek po Krzysztofie Krawczyku. Na jaw ciągle wychodzą kolejne przeszkody

Dwa lata po śmierci Krawczyka pojawiły się zaskakujące wieści. Fani w szoku

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Krawczyk | Ewa Krawczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy