Coraz więcej instytucji interesuje się miejscem pochówku milionera, męża Agnieszki Woźniak-Starak (41 l.). O braku zezwoleń na pochowanie Piotra Woźniaka-Staraka w rodzinnej posiadłości w miejscowości Fuleda na Mazurach opinia publiczna została poinformowana jeszcze przed pogrzebem.
Nie przeszkodziło to jednak rodzinie i tak pochować tragicznie zmarłego Piotra w wybranym przez siebie miejscu.Bliscy tłumaczą, że miejsce w Fuledzie jest przystosowane do pochówku, bo znajdują się tam katakumby, które umożliwiają pochowanie zmarłego poza cmentarzem. Obecnie sprawą zajmuje się olsztyński sanepid wspomagany przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Giżycku. W miejscu pochówku wciąż trwają prace i badania, a urzędnicy są zdania, że nie spełniono wszystkich wymogów prawnych. Pojawiły się także najnowsze zdjęcia grobu Piotra i wzbudziły one niemałe kontrowersje. Na świeżym grobie nie ma ani zniczy, ani też kwiatów. Na pogrzebie rodzina również nie życzyła sobie kwiatów, więc całkiem możliwe, że z tych samych powodów nie ma ich także na mogile zmarłego. Obecnie nikt też nie odwiedza miejsca pochówku, gdyż cała rodzina przebywa za granicą.

***Zobacz więcej materiałów wideo:








